Aktualności
13.10.2017
Janusz Kupcewicz: Najpierw punkty, później styl.
"Arka Gdynia przegrała w tym sezonie tylko dwa mecze w ekstraklasie, ale remisami niczego nie zwojuje. Najpierw liczą się zwycięstwa, a dopiero później styl. Ten ostatnio też nie był najlepszy dla oka, ale zespół Leszka Ojrzyńskiego udowodnił, że potrafi grać fajne mecze. W tej drużynie nie ma wielkich indywidualności, ale jej siłą jest zaangażowanie i kolektyw. Arkę stać na pierwszą ósemkę ekstraklasy, lecz po przerwie na mecze reprezentacji musi grać po prostu skuteczniej - twierdzi były piłkarz żółto-niebieskich Janusz Kupcewicz.
Piłkarze Arki nie doznali porażki od sierpniowego meczu w Poznaniu. Od tego czasu wygrali 3:1 z Wisłą Kraków, 1:0 z Piastem Gliwice i zremisowali po 1:1 z Cracovią i Zagłębiem. Do tego doszła wygrana po dogrywce w Pucharze Polski z Podbeskidziem. W ogóle na 11 meczów w ekstraklasie gdynianie przegrali tylko dwa razy, a jednak są dopiero na jedenastym miejscu w tabeli. To pokazuje, że remisami nic się nie zwojuje, a jeśli brakuje zwycięstw, można po prostu spaść z ligi.
Dlatego to zwycięstwa, a nie styl są najważniejsze. Niektórzy narzekają ostatnio na styl Arki. Może kilka ostatnich spotkań było słabszych dla oka, ale pamiętajmy, że żółto-niebiescy rozegrali też sporo naprawdę fajnych meczów, by wspomnieć choćby te ze Śląskiem, Wisłą Kraków czy z liderem tabeli Górnikiem, gdzie w Zabrzu gdynianie byli lepszym zespołem.
Arce przyklejono łatkę, że to zespół, który zdobywa gole po stałych fragmentach gry. Na pewno trener i kibice chcieliby, aby więcej bramek padało z akcji, ale myślę, że świat w piłce ukształtował się tak, że dziś na te stałe fragmenty gry kładzie się duży nacisk. W żadnym wypadku nie jest to jakaś wyjątkowa specjalizacja Arki.
Siłą Arki jest to, że tworzy kolektyw. Zaangażowanie i koncentracja to jest to, co dało tej drużynie m.in. zdobycie Pucharu i Superpucharu Polski. Myślę, że pierwsza ósemka na koniec sezonu w ekstraklasie jest jak najbardziej w zasięgu. Taki wynik powinien zostać przyjęty w Gdyni z optymizmem. Pamiętajmy, że tak naprawdę najważniejsze jest zachowanie bytu w elicie na kolejny sezon.
Janusz Kupcewicz
więcej: trojmiasto.pl
Copyright Arka Gdynia |