Aktualności
13.10.2017
Twarda ściana z Bruk-Betu.
To i tak jedynie połowa katastrofalnego wręcz bilansu w meczach z niecieczanami. Powiedzieć, że żółto-niebieskim Bruk-Bet nie leży, to nic nie wspomnieć. Oba zespoły mierzyły się ze sobą 10 razy i – uwaga – tylko dwukrotnie Arka nie przegrała (jedno zwycięstwo i remis). Reszta to porażki. Mniej lub bardziej sromotne. Sposobu na Termalikę nie udaje się znaleźć w sumie od ponad 5,5 roku. Wtedy, w drugim pojedynku tych drużyn, Arka wygrała w Gdyni 1:0.
Niecieczanie goszczeni tam byli pięć razy. Po pierwszej porażce w kolejnych czterech wyjazdach inkasowali już komplety punktów. Teraz zagrają na własnym terenie, gdzie z żółto-niebieskimi nie przegrali już w ogóle. Czy można więc trafić na lepszego rywala na przełamanie? Bruk-Bet ma przecież tyle samo punktów (8), co znajdujący się w strefie spadkowej Piast Gliwice i prawie połowę mniej dorobku Arki (15). Zwycięstwa potrzebuje więc jak tlenu.
– Nie szło nam w meczach z Bruk-Betem, ale teraz nie możemy się na tym skupiać. Musimy myśleć, by odskoczyć mu w tabeli. Okazja jest wręcz idealna – mówi pomocnik Arki Michał Nalepa.
Problemów w Niecieczy gdynianie nie mają tylko z Bruk-Betem. Ostatnio grali tam z Sandecją Nowy Sącz. Również nie wygrali, padł bezbramkowy remis. Co więc nie pasuje Arce w nieco ponad 700-osobowej miejscowości?
– Może na to wszystko ma wpływ aura i specyfika tej miejscowości, stadionu? Takie to wszystko bardziej piknikowe, co może zamulać – mówi Nalepa. I rzeczywiście. Arkowcy w żadnym meczu w małej wsi w Małopolsce nie zaprezentowali się nawet dobrze. Ich gra bywała monotonna i nieskładna.
– Każdy ma swoje miejsce, gdzie nie lubi, a gdzie uwielbia grać. Gdzieś, gdzie nienawidzą go kibice, a gdzieś, gdzie ta antypatia wręcz go podbudowuje. Przyczyn takiego stanu rzeczy i miejsc jest wiele. Być może ta cała atmosfera, otoczka sprawia, że jesteśmy podświadomie rozluźnieni – tłumaczy Nalepa.
1 - tyle razy Arka wygrała z Bruk-Bet Termalicą. W sumie obie drużyny rozegrały między sobą 10 meczów
Patentu na Bruk-Bet Termalicę i samą Niecieczę nie ma też Leszek Ojrzyński. Obecny trener Arki z ekipą z Małopolski mierzył się dwukrotnie jeszcze jako opiekun Górnika. W Zabrzu padł bezbramkowy remis, w Niecieczy... wygrali gospodarze aż 3:0.
Liczby zatem nie kłamią, ale statystyki też nie grają. Szczególnie że dotyczą zdarzeń z przeszłości, teraźniejszość zaś jest odmienna. Za Arką przemawia seria meczów bez porażki. Choć grą nie powala na kolana, to pięć kolejnych meczów bez porażki jest faktem. W tym czasie doszło do pierwszego ligowego zwycięstwa gdynian na wyjeździe i awansu do ćwierćfinału Pucharu Polski. Bruk-Bet natomiast w ostatnich pięciu spotkaniach wygrał zaledwie jedno, pozostałe przegrał. Jak więc do statystyk meczów w Niecieczy ma się obecna dyspozycja obu zespołów?
– Chcemy pokazać, że to, co teraz, jest istotniejsze. Tamte liczby mają mniejsze znaczenie niż aktualne nastroje w drużynach po ostatnich wynikach – zauważa Nalepa.
Początek spotkania Bruk-Bet Termalica - Arka Gdynia w sobotę o godz. 18.
Copyright Arka Gdynia |