Na mecz 3 rundy kwalifikacyjnej Ligi Europy, Arka - FC Midtjylland w Gdyni czekano z niecierpliwością. Na trybunach Stadionu Miejskiego zasiadło ostatecznie 14 037 widzów, co jest rekordem frekwencji Stadionu Miejskiego na meczu Arki.
W czwartkowy wieczór kibice mimo padającego deszczu tłumnie zmierzali w kierunku stadionu.
Wszyscy chcieli być świadkami historycznego wydarzenia.
Przywitali swoich ulubieńców efektowną oprawą.
Zawodników wyprowadzały dzieci ze Szkółek Arka Gdynia Fundacji Rafała Murawskiego.
Wyszły w limitowanej edycji dresów i z okolicznościowymi szalikami upamiętniającymi to spotkanie.
Przed rozpoczęciem meczu dyrektor sportowy Edward Klejndinst i trener Leszek Ojrzyński wymieniali ostatnie uwagi.
Poczynania kolegów obserwowali z tunelu i trybun będący poza kadrą meczową zawodnicy.
Jak widać Antka Łukasiewicza wraz z synem porwała atmosfera trybun!
Dobre nastroje mieli przed spotkaniem wiceprezydent Gdyni Bartosz Bartoszewicz oraz dyrektor klubu Dariusz Schwarz.
W I połowie mieliśmy prawdziwą wymianę ciosów. Z uwagą wydarzenia na boisku śledzili Prezes Wojciech Pertkiewicz i Przewodniczący Rady Nadzorczej Tomasz Banel wraz z Przewodniczącą Rady Miasta Joanną Zielińską.
Spotkanie z trybun śledzili wraz z wieloma innymi uczestnikami meczu sprzed 38 lat Tomasz Korynt - wówczas zdobywca 2 bramek dla Arki w meczu z Beroe Stara Zagora oraz trener Czesław Boguszewicz.
Teraz obejrzał w 1 połowie 2 bramki Marcusa da Silvy.
Dla Marcusa były to trafienia nr 48 i 49 w barwach Arki. Dogonił tym samym
w ilości goli dla Arki Janusza Kupcewicza.
Drugie trafienie w tym meczu padło po rzucie karnym, który ofiarnie wywalczył Patryk Kun.
Chwilę dochodził do siebie przy pomocy naszego sztabu medycznego.
W przerwie kibice mogli nieco ochłonąć i zebrać siły na 2 połowę, która zakończyła się kapitalnie zwycięską bramką w doliczonym czasie gry!
Jej autorami byli dwaj rezerwowi w tym meczu.
Michał Nalepa znakomicie dośrodkował, a Rafał Siemaszko fantastycznym uderzeniem skierował piłkę do siatki.
Po chwili wspólnie z całym zespołem i kibicami mogli obaj fetować wygraną!
Michałowi za wspaniałą asystę po meczu gratulował Prezes Wojciech Pertkiewicz.
Ten wygrany pucharowy pojedynek dla kapitana Arki Krzysztofa Sobieraja był meczem nr 259 w żółto-niebieskich barwach.
Mecz nr 99 rozegrał w barwach Arki Michał Marcjanik. Przed nim szansa w niedzielę na występ jubileuszowy.
Teraz przed Arką w niedzielę o 15.30 Arka zmierzy się z Wisłą Płock, a potem 3 sierpnia w czwartek o 20.30 w Danii mecz rewanżowy 3 rundy Ligi Europy.
Tam zapewne będą grali pod presją kibiców gospodarzy, których przedstawicieli gościliśmy w Gdyni.
tr