Aktualności
03.08.2017
Piłkarze po meczu: Zabrakło nam niewiele.
Arka w dramatycznych okolicznościach przegrała z duńskim FC Midtjylland 1:2 i odpadła z kolejnej rundy kwalifikacji do Ligi Europy. Wszystkie bramki padły w drugiej połowie, a zaczęło się od gola Dawida Sołdeckiego, po którym długo byliśmy w futbolowym niebie. Później niestety do własnej siatki trafił Tadeusz Socha, a decydującego gola gospodarze zdobyli w doliczonym czasie gry...
Grzegorz Piesio:
Trudno coś o tym spotkaniu powiedzieć... Zabrakło nam niewiele, tak naprawdę jedno wybicie. W najgorszych snach nam się nie śniło, że ten mecz tak się skończy. Chcieliśmy strzelić pierwsi bramkę i to się udało, zależało nam, aby to przeciwnik musiał zdobyć dwa gole. My strzeliliśmy u siebie bramkę w końcówce, dziś straciliśmy. To czy byłem faulowany w polu karnym zobaczymy na powtórkach.
Musimy to spotkanie przeanalizować, ale teraz liga i tam trzeba zdobywać punkty. Trzeba się wziąć w garść i wygrywać w lidze.
Krzysztof Sobieraj:
To będzie wyzwanie, żeby się podnieść, bo chłopaki są załamani. W szatni mieli łzy w oczach. Straciliśmy gola w 93 min i było ogromne niedowierzanie. Mieliśmy awans na wyciągnięcie ręki. Teraz rola trenera i starszych zawodników jest taka, byśmy szybko się podnieśli i przeszli do codziennych zadań. Ekstraklasa gra dalej i nie możemy sobie pozwolić na załamanie i rozpamiętywanie tego spotkania.
Jakob Poulsen:
Widzieliśmy, że to będzie trudne spotkanie, musieliśmy zdobyć bramkę. Bramki przyszły w drugiej połowie. Po bramce Arki wierzyliśmy jeszcze w to, że możemy awansować. Zostało nam wtedy jeszcze dużo czasu. Po zdobyciu gola wyrównującego, dążyliśmy do tego aby to spotkanie wygrać. Szczęśliwie udało się to w samej końcówce. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że udało nam się awansować.
Skubi, Marek, Sebastian
BILETY NA MECZ Z KORONĄ KIELCE
BILETY NA MECZ ZE ŚLĄSKIEM WROCŁAW
Copyright Arka Gdynia |