TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

07.11.2007

Arka Gdynia po derbach (Dziennik Bałtycki)

Dawka dwóch derbowych spotkań Arka - Lechia w odstępie zaledwie dwudziestu paru dni była równie emocjonująca, jak i męcząca dla piłkarzy i kibiców. A teoretycznie do podobnego dwumeczu może dojść już w kwietniu przyszłego roku w Pucharze Polski. Pod warunkiem wszak, że Lechia wygra swoje zaległe pucharowe spotkanie z Wisłą Płock, a później los skojarzy obie trójmiejskie drużyny w pucharowym ćwierćfinale.

Teraz mamy za sobą drugoligowe derby Arka - Lechia nr 21 i 22. Żółto-niebiescy wzbogacili się po tych spotkaniach o cztery punkty, chociaż zdobyli tylko jedną bramkę. Ta, autorstwa wychowanka gdyńskiej drużyny Grzegorza Nicińskiego, w niedzielę była na wagę skromnego, ale jakże cennego, zwycięstwa 1:0.

Statystycznie Arka poprawiła bilans drugoligowych potyczek z Lechią, bo może się teraz pochwalić 8 zwycięstwami, przy 9 remisach i 5 porażkach.

Trener Wojciech Stawowy nie krył po niedzielnym meczu zadowolenia.
- To zwycięstwo było podwójnie cenne, bo wygraliśmy prestiżowy mecz derbowy i jednocześnie zdobyte punkty pozwoliły nam awansować w tabeli, kosztem Lechii właśnie, na trzecie miejsce. To nie jest jeszcze miejsce naszych marzeń, bo przecież awans do ekstraklasy wywalczą bezpośrednio dwa najlepsze zespoły drugiej ligi, ale dopiero na koniec rozgrywek. Mamy więc jeszcze trochę czasu, aby przesunąć się przynajmniej o to jedno miejsce. Ostatnio gramy, jakby mądrzej. Nie tracimy bramek, potrafimy wygrywać po 1:0. To jest droga, która powinna doprowadzić Arkę tam, gdzie jest należne jej miejsce, czyli do ekstraklasy. Pomagają nam w tym kibice, a oprawa derbowego meczu, fantastyczny wręcz doping, uskrzydliła piłkarzy - przekonywał Stawowy.

Kiedy dziennikarze pytali, czy chciałby szybko rozegrać kolejny mecz derbowy w Pucharze Polski, czy może w następnym sezonie w ekstraklasie, szkoleniowiec Arki dość zdecydowanie stwierdził:

- Mnie interesuje tylko Arka, jej gra i awans, bo to sprawa absolutnie priorytetowa. A to, czy i kiedy odbędą się następne derby z Lechią, nie jest na tyle ważne, abym teraz się nad tym zastanawiał.

Derby to emocje i walka na boisku, ale też olbrzymie przedsięwzięcie organizacyjne. Ze strony Arki za organizację niedzielnego spotkania odpowiadał dyrektor klubu Robert Potargowicz.

- Patrząc na derby rozegrane zarówno w Gdańsku, jak i u nas mogę chyba powiedzieć, że generalnie w obu spotkaniach organizatorzy spełnili swoje zadanie. Nie doszło do wydarzeń, które zbulwersowałby opinię społeczną, zakłóciły spokój na stadionie czy w mieście. Nie oznacza to jednak, że wszystko było idealnie. Ot, chociażby w naszym przypadku, kiedy przed meczem pijany kibic wbiegł na płytę boiska, czy wówczas, kiedy został zabrany szalik z bramki Lechii. Ale szalik został oddany po mojej stanowczej prośbie skierowanej do kibiców. Bo kibice, zarówno Arki jak i Lechii, za doping i oprawę derbowych spotkań zasługują na pochwały. Z jedną wszak krytyczną uwagą. Nie znoszę, kiedy bezcześci się barwy klubowe rywali i mam nadzieję, że obie strony wiedzą o czym mówię i gdzie się to zaczęło - zakończył dyrektor Potargowicz.

Derbowa gorączka mija. Teraz przed Arką jeszcze jeden mecz ligowy w tym roku. W niedzielę, w samo południe, w Poznaniu z Wartą. Zwycięstwo może oznaczać kolejny awans w tabeli i spokojne - z premią za zdobyte punkty - zimowe urlopy. Jest więc o co grać.


Swoje derbowe potyczki mieli także juniorzy

Były derby Arka - Lechia w II lidze, były też podwójne derby w pomorskich ligach juniorów starszych i młodszych.
Oba derbowe mecze odbyły się w Gdańsku. W lidze juniorów starszych, to zespół złożony z piłkarzy urodzonych w 1991 roku, Lechia II przegrała z Arką 0:3. Bramki dla podopiecznych Jacka Dziubińskiego zdobyli: Przemysław Kaźmierczak, Michał Kowol i Paweł Czoska. Zespół Arki prowadzi w tabeli po rundzie jesiennej mając tyle samo punktów, co Lechia I.
W lidze juniorów młodszych prowadzona przez Roberta Wilczyńskiego Arka przegrała z Lechią II 0:3 i była to pierwsza porażka tej drużyny w obecnych rozgrywkach, która zepchnęła gdynian na drugie miejsce w tabeli.

Janusz Woźniak







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia