Aktualności
22.04.2017
Piłkarze po meczu: Zabrakło nam spokoju.
Wisła Płock w ostatnich sekundach spotkania wydarła zwycięstwo Arce. Żółto - niebiescy przez całe spotkanie imponowali walecznością, która została potwierdzona golem Rafała Siemaszki w 41 minucie. Goście wyrównali w końcówce po bramce z rzutu karnego Jose Kante.
Antoni Łukasiewicz:
Najpierw dostałem piłką w nogę, a później rykoszetem uderzyła o moją rękę. I dlatego właśnie protestowałem. Piłka była blisko, moim zdaniem powinno się wprowadzić analizę wideo, lub powiedzieć jasno, że każda ręka jest przewinieniem.
Zabrakło nam spokoju w końcówce tego spotkania, mieliśmy sytuację po prawej stronie boiska. Tak naprawdę wystarczyło utrzymać tam piłkę. Gdybyśmy wywalczyli aut i spokojnie dograli, skończyłoby się inaczej. Tak Kiełpin złapał piłkę, wybił i z tego zrobił się karny.
Po przerwie mieliśmy grać uważnie, ale starać się zadać drugi cios i cieszyć się ze zwycięstwa. Ten mecz nie wyglądał tak, jak sobie założyliśmy w przerwie. Za dużo pola oddaliśmy i Wisła stwarzała swoje sytuacje. Nie były to jakieś klarowne okazje, ale co chwile kotłowało się w naszym polu karnym. Musimy poprawić jeszcze nasze mankamenty, między innymi posiadanie piłki w takich sytuacjach jak dziś.
Krzysztof Sobieraj:
Można powiedzieć, szczęście w tym całym nieszczęściu, nie ma co dramatyzować. To Płock powinien się bardziej cieszyć z tego punktu, bo to my byliśmy bliżej wygranej. Jeżeli sędzia odgwizduje rękę w polu karnym w 94 minucie to musi być w 100% pewien. Ciężka sytuacja do oceny.
Uważam, że graliśmy bardzo konsekwentnie do 94 minuty. Jedynie po stałych fragmentach rywale dochodzili do jakiejś sytuacji. Powinniśmy wygrać, ale tak się nie stało. Mimo remisu, uzyskaliśmy to co chcieliśmy, zagramy cztery spotkania na własnym stadionie. To zwycięstwo było dla nas ważne ze względów psychologicznych.
W piątek zagramy z Piastem, z którym przegraliśmy. Mentalnie jesteśmy innym zespołem, zawsze zmiana trenera wnosi coś nowego do szatni. Myślę, że musimy wygrać ten mecz u siebie. Na tą chwilę skończyliśmy rundę zasadniczą na 12 miejscu. Gdyby takie miejsce było po zakończeniu sezonu bylibyśmy zadowoleni.
kk, Sebastian Jędrzejewski
Copyright Arka Gdynia |