TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

chignahuapan
Arka-Facebook Arka-Instagram Arka-Twitter Arka-YouTube Arka-TikTok Arka LinkedIn NO10 Nocny Bieg Świętojański Stowarzyszenie Inicjatywa Arka Betclic


Aktualności

img

01.04.2017

Tadeusz Socha: Nie ma strachu.

Jacek Główczyński: Dawno już Arka nie grała w lidze tak ważnego meczu jak ten z Górnikiem? Jesteście po dwóch porażkach z rzędu, a przed wami mecz z outsiderem. Czujecie większe ciśnienie związane z tym spotkaniem niż zwykle?

 

Tadeusz Socha: Chyba nie. Podchodzimy do tego meczu jak to każdego kolejnego spotkania. To nie jest jeszcze gra, która o czymś ważnym będzie decydować. Na pewno nie można jej nazwać meczem o życie. Zarówno Górnik jak i pozostałe drużyny, z którymi się zmierzymy, będą nas odpowiednio mobilizowały. Postaramy się jeszcze dołożyć zaangażowania, choć ono w naszym przypadku i tak jest na bardzo wysokim poziomie.

 

Jednak jak nie będzie zwycięstwa w sobotę to chyba pierwsza ósemka definitywnie ucieknie Arce?

Nie wiem jak to będzie wynikało z czystej matematyki, ale praktycznie rzeczywiście ten mecz zdecyduje, czy nadal będziemy grać o górną "8", czy też przyjdzie nam walczyć w tej dolnej. Bez zwycięstwa nad Górnikiem ciężko będzie myśleć o wyższych celach. Tym bardziej, że mamy trudny terminarz. Mecze, które pozostają do rozegrania w rundzie zasadniczej, są teoretycznie trudniejsze niż ten sobotni.

 

Jest szansa, że zagra pan w sobotę? Czy powtórzy się historia z jesieni, że po wypadnięciu ze składu na skutek choroby na kolejną szansę w lidze czekać będzie pan aż kilkanaście kolejek?

Dokładnie miała miejsce sytuacja podobna do tej w pierwszej rundzie. Po dobrym początku wypadam z gry przez chorobę. Mam nadzieję, że na tym skończą się podobieństwa i tym razem będzie inaczej. Walczę o powrót do "11" i liczę, że nastąpi to szybciej niż jesienią.

 

Po dwutygodniowej przerwie w lidze Arka wraca do gry silniejsza?

Na pewno nie przespaliśmy tego okresu. Były dni kiedy ciężko trenowaliśmy, nawet po dwa razy dziennie. Natomiast czym bliżej meczu z Górnikiem były zajęcia służące, by podtrzymać pewien poziom formy, który pozwoli na dobre wyniki w lidze.

 

Jacek Główczyński

 

więcej: sport.trojmiasto.pl

 

 








Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia