Aktualności
01.03.2017
Piłkarski maraton trwa.
Arka nie schodzi z piłkarskiej karuzeli, jaka się rozkęciła na przełomie lutego i marca. Za nami emocje związane z meczem ligowym z Koroną oraz pierwszym półfinałem Pucharu Polski z Wigrami.
Oba te mecze nasz zespół zdał na piątkę, a właściwie na siódemkę, gdyż zaaplikował rywalom w tych dwóch spotkaniach siedem bramek, tracąc jedną.
Po pierwszych dwóch meczach 2017 roku żółto-niebiescy wyraźnie się rozkręcili i mamy nadzieję, że w kolejnym wyzwaniu jakim jest mecz z Cracovią podtrzymają dobrą passę.
Czasu na regenerację i odpoczynek po meczu w Suwałkach nie ma zbyt wiele.
Arkowcy wrócili do Gdyni około 3 w nocy. Trenerzy zajęcia wyznaczyli na godzinę 13.00.
Część zawodników, która wczoraj wystąpiła w pełnym wymiarze czasu stawiła się w sali fitness, gdzie odbyły się zajęcia regeneracyjne.
Pozostali zameldowali się na naturalnym boisku, gdzie trenerzy przeprowadzili trening wyrównawczy.
Jednym z jego elementów była gra 6 na 6.
Okazję do złożenia gratulacji sztabowi i zawodnikom za wynik w Suwałkach miał Janusz Kupcewicz, który cieszył się, że po 38 latach jego następcy mają okazję powtórzyć sukces z 1979 roku!
Na koniec dnia wszyscy udali się na odnowę do Aquaparku w Sopocie.
tr
Copyright Arka Gdynia |