Aktualności
24.02.2017
Piłkarze po meczu: Będziemy walczyć o pierwszą ósemkę!
Arka przełamała się na własnym stadionie w bardzo efektownym stylu. Podopieczni Grzegorza Nicińskiego wygrali 4:1. W pierwszej połowie mieliśmy remis, na bramkę Dariusza Formelli odpowiedział Ilijan Micanski. W drugiej części gry, już tylko gospodarze zdobywali bramki. Na 2:1 bramkę zdobył z rzutu karnego Mateusz Szwoch, a później gole dołożyli jeszcze Rafał Siemaszko i Dominik Hofbauer.
Przemysław Trytko:
Cieszy dzisiejsza wygrana, przełamaliśmy się na własnym stadionie. Fajnie było zmierzyć się ze swoim byłym klubem. Wszystko udało się na boisku. Zrealizowaliśmy założenia, jakie mieliśmy przed spotkaniem. To, że zagrałem od pierwszej minuty, to dla mnie dobry znak. Dziś dostałem szansę od początku. Teraz będziemy grali co trzy dni, więc każdy dostanie swoje minuty. Ja staram się wykorzystać je jak najlepiej.
Adam Marciniak:
Myślę, że to był dobry mecz. Szybkie tempo, szczególnie w pierwszej połowie, dużo ciekawych akcji. Bardzo potrzebowaliśmy tego zwycięstwa. Po okresie przygotowawczym wiedzieliśmy, że jesteśmy w dobrej formie, jednak potrzebowaliśmy to potwierdzić w spotkaniu ligowym.
Wiedzieliśmy, że Korona będzie groźna ze stałych fragmentów. Piłkarze z Kielc to silne chłopy i na pewno stałe fragmenty to ich silna strona, podobnie jak odbiór piłki. Grali bardzo agresywnie, szybko do nas doskakiwali. My jednak podjęliśmy walkę i także pokazaliśmy swoje atuty.
Na pewno od dziś skupiamy się na meczu w Suwałkach i zrobimy wszystko, żeby przywieźć stamtąd jak najlepszy rezultat.
Dariusz Formella:
Cieszę się, że dziś zagrałem od początku. Celem każdego piłkarza jest zaczynać spotkanie od pierwszej minuty. Nie chcę oceniać swojej gry, ale jeżeli trener powiedział, że mogę grać lepiej, to ja się z nim zgadzam. Każdy z nas na boisku mógłby to o sobie powiedzieć. Pierwsze dwa mecze były średnie w naszym wykonaniu, dziś jednak pokazaliśmy, że będziemy walczyć o pierwszą ósemkę.
Moje zadania, moja praca na boisku na tym polega, żeby stwarzać drużynie groźne sytuacje pod bramką rywali. Cieszę się, że to tak dzisiaj wyglądało, każdy z formacji defensywnych jak i ofensywnych coś pokazał. Z Mateuszem na boisku czujemy się bardzo dobrze, chociaż jak sami widzieliście nie chciał strzelać po moich podaniach. Wolał strzelać z karnych, a tak na poważnie, to spokojnie jeszcze strzeli bramkę po mojej asyście.
Cały czas, jak byłem w Poznaniu, to obserwowałem Arkę, widziałem że nie idzie jej na własnym stadionie. Dziś Ci którzy przyszli, chyba mogą być zadowoleni. To był ważny mecz z bezpośrednim rywalem.
Ilijan Micanski:
Po bramce na 3:1, było jasne, że już jest po meczu. Z naszej strony ten mecz nie miał tak wyglądać, pierwsze dwie kolejki zagraliśmy bardzo dobrze, a dzisiaj szło nam bardzo ciężko. Co zrobić, gramy dalej.
rozmawiał: Sebastian Jędrzejewski
Copyright Arka Gdynia |