TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

chignahuapan
Arka-Facebook Arka-Instagram Arka-Twitter Arka-YouTube Arka-TikTok Arka LinkedIn NO10 Nocny Bieg Świętojański Stowarzyszenie Inicjatywa Arka Betclic


Aktualności

img

27.12.2016

Multikulturowy stół świąteczny piłkarza Arki.

Yannick Sambea w przeszłości pod choinką znalazł nie tylko pierwszą piłkę, ale także koszulki swoich futbolowych idoli: Zinedine Zidana i Andresa Iniesty. Na cześć tego pierwszego gra z numerem 21. Dziś sam wręcza członkom rodziny i przyjaciołom trykoty Arki Gdynia.

 

To polski element multikulturowych świat w jego domu w Saarbrucken, na które przyjeżdża regularnie ponad 20 osób. Na stołach obok bożonarodzeniowych potraw niemieckich są także dania rodem z Kongo oraz włoskie specjały. - Jest cała rodzina razem i dużo jedzenia - mówi nam pomocnik żółto-niebieskich.

 

Demokratyczna Republika Konga, w przeszłości Zair - tylko raz wystąpiła w finałach piłkarskich mistrzostw świata. Miało to miejsce w 1974 roku w Niemczech. Grał w niej Emmanuel Kakoko Etepe, a potem właśnie w tym kraju kontynuował ligową karierę oraz wybrał go za miejsce do życia dla siebie i rodziny po zakończeniu wyczynowej gry w piłkę.

 

- Gdy miałem 3, a może 4 lata to właśnie na święta dostałem pierwszą piłkę. Potem zawsze też było coś związanego z futbolem. Na przykład koszulki moich idoli: Zinedine ZidanaAndresa Iniesty. To właśnie na cześć tego pierwszego obecnie gram w Arce z numerem 21 - zdradza nam Yannick Sambea.

 

Jednak nie te prezenty wymienia, gdy pytam o ten, który sprawił mu największą radość.

- Było to PlayStation. Dostałem w święta, gdy miałem 9-10 lat - dodaje piłkarz Arki.

 

Pomocnik od 2,5 roku gra w Polsce, a ostatnie 12 miesięcy spędził w Gdyni. Jako junior próbował sił także we francuskim Metz. W cv ma też 8 niemieckich klubów z Bayernem Monachium na czele

. Boże Narodzenie to jednak czas, w którym zawsze jest w rodzinnym domu w Saarbrucken.

 

 

- Skojarzenia ze świętami to cała rodzina razem i dużo jedzenia. Choć rodzice wywodzą się z Kongo, to nigdy na święta tam nie byłem. Zawsze ten czas spędzałem w Niemczech - mówi Yannick.

 

Multikulturowość jest obecna choćby na świątecznym stole państwa Sambea.

 

- Są dania typowo bożonarodzeniowe niemieckie jak: knedle czy schab. Ponadto mama przyrządza specjały rodem z Kongo, w których dominuje kurczak i ryż. Natomiast ja najbardziej lubię jedzenie włoskie. Sam jednak do kuchni nie wchodzę. Przygotowania zostawiam mamie i mojej dziewczynie - podkreśla piłkarz.

 

Jacek Główczyński

 

więcej: trojmiasto.sport.pl

 

 








Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia