TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

chignahuapan
Arka-Facebook Arka-Instagram Arka-Twitter Arka-YouTube Arka-TikTok Arka LinkedIn NO10 Nocny Bieg Świętojański Stowarzyszenie Inicjatywa Arka Betclic


Aktualności

img

06.10.2007

W ten weekend bez hitów

W nadchodzącej 14. kolejce spotkań w drugiej lidze żaden mecz nie zasługuje na miano wielkiego wydarzenia. Nie jest jednak tajemnicą, że to właśnie w spotkaniach z teoretycznie słabszymi rywalami często rozstrzygają się losy faworytów rozgrywek, bo nierzadko punkty tracone z outsiderami bywają decydujące w ostatecznym rozrachunku. Właśnie w najbliższy weekend drużyny o pierwszoligowych aspiracjach będą musiały udowodnić swoją wyższość nad niżej klasyfikowanymi przeciwnikami. Nie inaczej jest w przypadku Arki, którą czeka niełatwe zadanie na boisku w Jastrzębiu.

Poza gdynianami ciężki mecz czeka wciąż nie zwalniającego tempa Śląska Wrocław. Podopieczni Ryszarda Tarasiewicza wybierają się bowiem do Opola, a tam rywalizacja z wrocławianami jest traktowana nadzwyczaj prestiżowo. Odra przystąpi do derbów jednak w trudniejszej sytuacji, bo w środku tygodnia grali z Arką i musieli przełknąć gorycz porażki, natomiast ich goście tego dnia nie grali. Zdecydowanego faworyta należy więc upatrywać w Śląsku, ale jak to zwykło bywać w derbach, każdy wynik jest możliwy.

Lider z Gliwic również zagra na wyjeździe, tyle że wybiera się do Łomży. W ŁKS-ie od kilku tygodni dzieje się coraz gorzej, bo klub boryka się z poważnymi problemami finasowymi, a po środowej klęsce z Wisłą Płock 2:5 przed własną publicznością, bliski opuszczenia posady trenera był Grzegorz Lewandowski. Ostatecznie ten niezwykle doświadczony piłkarz nie opuścił Łomży i zapowiada twardą walkę z faworyzowanym Piastem.

Wspomniana Wisła Płock zagra u siebie z Turem Turek i oczywiście gospodarze są typowani do zwycięstwa. Gdyńscy kibice jednak doskonale pamiętają, jak skutecznie w obronie potrafią grać piłkarze z Turku i kto wie, czy taka forma nie wystarczy, aby powstrzymać nafciarzy. Podopieczni Jakołcewicza, po porażce na Olimpijskiej, szybko odbudowali swoje morale w Łomży i nie ma wątpliwości, że w sobotę interesuje ich tylko komplet punktów.

Rozczarowująca dotychczas Polonia Warszawa także zagra przed własną publicznością, a podejmować będzie Stal Stalową Wolę. Jeszcze tydzień temu nie można by było wyobrazić sobie innego rozstrzygnięcia niż efektowna wygrana „Czarnych Koszul”. W ostatnich dwóch kolejkach przejęta przez Władysława Łacha Stalówka spisywała się jednak znakomicie i z kwitkiem odprawiła GKS Jastrzębie i Motor Lublin. Swoją passę będzie chciała również podtrzymać w stolicy i zważywszy na niezachwycającą dyspozycję polonistów nie są bez szans.

Kibice w Gdyni będą zapewne trzymać kciuki także za przebywających na wypożyczeniu w Lublinie Mateusza Kołodziejskiego i Michała Płotkę. Motor podejmować będzie bowiem rewelacyjnego Znicza Pruszków i istnieje spora szansa na to, że drużyna z Mazowsza może zaliczyć wpadkę podobną do tej, jaka im się przydarzyła w środę w Poznaniu. Znicz wciąż ma więcej punktów od żółto-niebieskich, więc ewentualna strata punktów mogłaby walnie przyczynić się do wyprzedzenia pruszkowian.

Warta opromieniona środowym zwycięstwem tym razem zagra z Kmitą Zabierzów i nie ma wątpliwości, że fani z Poznania nie dopuszczają do siebie innej możliwości niż zwycięstwo. Przypomnijmy, że Wartę od niedawna prowadzi Bogusław Baniak i efekt „nowej miotły” najwyraźniej odniósł spodziewany efekt.

Komplet spotkań 14. Kolejki uzupełnia para Lechia Gdańsk – GKS Katowice. Rywalizacja na boisku jednak pozostaje nieco w cieniu tego, co ostatnio przytrafiło się szkoleniowcowi gdańszczan, Dariuszowi Kubickiemu. Były trener Legii Warszawa i Górnika Łęczna, mimo zawirowań wokół swojej osoby, zachował posadę i w niedzielę zasiądzie na ławce Lechii. Warto też podkreślić wagę tego meczu dla reprezentujących aktualnie barwy klubu z Gdańska Artura Andruszczaka i Pawła Pęczaka, którzy przed laty byli kluczowymi piłkarzami „Gieksy”. Pęczak nawet o mały włos nie powrócił na ten sezon do Katowic (rozpoczął treningi w GKS-ie), ale ostatecznie powrócił do Trójmiasta.

Skubi







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia