TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

01.10.2007

Stawowy: usunę fałszywych ludzi z Arki (Gazeta Wyborcza)

Piłkarze Prokomu Arka Gdynia w końcu połączyli dwa w jednym - zagrali ładnie i skutecznie. Rozbili Wisłę Płock, ale trener Wojciech Stawowy mówi, że w klubie są osoby, których wygrane Arki nie cieszą.

Arka potrzebowała wygranej, kibice byli po meczu w euforii, ale konferencja prasowa zaskoczyła wszystkich. Trener Stawowy tylko na wstępie poświęcił meczowi dwa zdania, a potem wrócił do sytuacji z poprzedniego tygodnia, kiedy po pierwszej w tym sezonie przegranej Arki w Gliwicach wokół klubu zrobiło się gorąco, a w internecie pojawiła się nawet wiadomość, że Stawowy chce się podać do dymisji. - Początkowo nie chciałem przychodzić na konferencję, bo są tu ludzie, którzy krytykują nas w obrzydliwy sposób. Ja i piłkarze nie boimy się krytyki, ale trzeba to robić z klasą. Niektórym nie pozwala na to niski iloraz inteligencji lub po prostu są wrogami Arki - mówił trener Arki, atakując dziennikarzy. Ale potem dodał: - Wrogowie Arki są też w klubie! Cieszę się, że dla drużyny nadeszły trudne czasy, bo wtedy najlepiej widać, kto jest z zespołem, a kto odwraca się do niego czterema literami. Ale na koniec sezonu spojrzę tym osobom głęboko w oczy, oczywiście jeśli dotrwam. Nigdy nie powiedziałem, że chcę się podać do dymisji, a ploty rozsiewają właśnie ci, którzy najchętniej już by mnie pożegnali. Ale ja się nie poddam, nie zostawię drużyny, bo to by było nie fair wobec piłkarzy i właściciela klubu Ryszarda Krauzego. W klubie po korytarzach chodzą cwaniaki, którzy poklepują nas po plecach, mówią, że wszystko będzie dobrze, ale to jest fałszywe - dodał Stawowy, który był coraz bardziej zdenerwowany. - Ale ja się nimi zajmę, zrobię z nimi porządek! Nie będę z nimi walczył, bo wtedy po klubie chodziłyby osoby z podbitymi oczami, byłoby kilka nokautów. Ale ja nie jestem prymitywem, nie zniżę się do ich poziomu. Te osoby będą jednak musiały odejść z klubu i ja się tym zajmę - mówił Stawowy, który wrócił na moment do tematu dziennikarzy. - Są tacy, którzy się chowają, czekają tylko na naszą wpadkę. A kiedy ona nastąpi, wychodzą z cienia i chwytają się pióra.

Stawowy nie podawał konkretnych nazwisk, choć po konferencji powiedział "Gazecie": - Zrobię w klubie porządek. Zostaną tylko ci, którym zależy na Arce. Ja i piłkarze skoczylibyśmy za Arką w ogień, ale niektórym chyba to przeszkadza, na siłę chcą mieszać. Teraz nie jest dobry moment, ale zimą w klubie i wokół niego będą czystki. A potem, na koniec sezonu, jeśli spotkam te osoby, zajrzę im w oczy, choć nie wiem, czy będą miały odwagę podnieść głowę. Bo oni kochają Arkę, ale tylko wtedy, kiedy jest dobrze.

W meczu z Wisłą Arka udowodniła, że nie ma mowy o kryzysie w drużynie, choć dla losów zespołu kluczowe mogą być najbliższe dni. Arka zagra trzy z rzędu mecze wyjazdowe - w środę z Odrą Opole (na ten dzień przeniesiono kolejkę z weekendu wyborczego), w sobotę z GKS Jastrzębie i w kolejną środę z Lechią Gdańsk.

Prokom Arka Gdynia 4 (1)
Wisła Płock 1 (1)
STRZELCY BRAMEK

Arka: Mazurkiewicz (22.), Wachowicz (53.), Moskalewicz (60.), Łabędzki (84.)

Wisła: Peszko (19.)

SKŁADY

Arka: Bledzewski - Sokołowski, Szyndrowski (46. Łabędzki), Sobieraj, Kowalski Ż - Weinar Ż, Mazurkiewicz Ż, Moskalewicz - Karwan (41. Niciński), Wachowicz (87. Baster), Wróblewski

Wisła: Bińkowski - Michalek Ż, Wyczałkowski Ż, Lasocki, Klepczarek (46. Strugarek) - Peszko (77. Bania), Krzyżanowski, Kowalski (65. Staniszewski), Majewski - Gregorek, Kretkowski

Sędzia: Dariusz Giejsztorewicz

Widzów: 6,5 tys.

Grzegorz Kubicki







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia