Lista piłkarzy Arki, którym grożą zawieszenia na derby Trójmiasta z Lechią Gdańsk nie jest długa i liczy tylko dwóch. Są to jednak zawodnicy, których nieobecność może być brzemienna w skutkach dla drużyny.

Ukaranie czterema żółtymi kartkami skutkuje w zawieszeniem w kolejnym meczu. To zasady, które znane są już od lat i pozostają niezmienne. Zwraca się na to uwagę, oczywiście, ale jasne też, że nikt nie kalkuluje, ratując na przykład przed golem drużynę faulem na przeciwniku. Nikt też nie myśli wówczas: "A może nie sfauluje, bo to będzie moja czwarta kartka?".

Tak się nie da. Inna sprawa, gdy podjęcie takiej decyzji w najbliższym meczu Arki z Pogonią Szczecin, może skutkować zawieszeniem w niesłychanie ważnym dla kibiców i samych piłkarzy meczu - derbach Trójmiasta.

O kim w Arce mówimy? Trzy kartki zebrane w dotychczasowych meczach ma dwójka piłkarzy: Adam Marciniak i kapitan Miroslav Bożok. Gdy prześwietlimy obecną kadrę Arki i weźmiemy pod uwagę specyfikę obu piłkarzy, to zdecydowanie brak tego drugiego żółto-niebiescy mogą poważniej odczuć. I nie chodzi tu wcale o fakt, że Marciniak to piłkarz gorszy. Wręcz przeciwnie, w tym sezonie były zawodnik Cracovii daje gdynianom bardzo wiele (w tym dwa gole przy Łazienkowskiej).

Marciniaka po prostu ma kto zastąpić i jakość drużyny na tym nie powinna ucierpieć. Jeśli chodzi o lewą obronę, to oczywiście do grania byłby Marcin Warcholak, jeśli zaś o środek pomocy, to w świetnej dyspozycji jest Dominik Hofbauer.

Schody zaczynają się przy Bożoku. Kapitan Arki daje drużynie najwięcej w tym sezonie, gdy porównamy jego wkład w zespół w ubiegłych latach. Za pierwszym pobytem w Gdyni brakowało mu "iskry", w zeszłym zaś sezonie na zapleczu ekstraklasy widać było, że nie czuje się najlepiej. Teraz jest inaczej. Słowak biega na skrzydle aż miło, często dośrodkowuje, a i sam dwukrotnie już w obecnych rozgrywkach wpisał się na listę strzelców.

Jest coś jeszcze. Otóż, to jedyny piłkarz z aktualnej drużyny Arki, który wystąpił w ostatnich derbach Trójmiasta (2:2 w Gdyni). Niewątpliwie czeka na nie, jak mało kto, a gdy pod uwagę weźmiemy żółto-niebieskie przywiązanie Bożoka do klubu, to śmiało możemy stwierdzić, że jego brak w meczu przeciwko Lechii poważnie uszczupli jakość na lewej stronie. Ani Rashid Yussuff, ani Adrian Błąd nie dali bowiem sygnału do tego, że mogliby zastąpić Słowaka na tyle, by różnica nie była odczuwalna.

Zatem, apelujemy: Panie kapitanie, prosimy o rozwagę w piątkowym meczu przeciwko Pogoni! Lepiej odstawić nogę tam, gdzie jej wstawienie nie jest niezbędne! Mecz Arka - Pogoń w piątek o godz. 18. 

Dawid Kowalski