Aktualności
29.07.2006
Na początek Korona
Mocnym akcentem rozpoczyna się sezon 2006/2007 Orange Ekstraklasy w Gdyni. Nad morze przyjeżdża bowiem rewelacyjny beniaminek poprzednich rozgrywek - Korona Kielce. Hojny sponsor zapowiadał, że w szybkim tempie doprowadzi swoją drużynę do gry o mistrzostwo Polski. Nic dziwnego, skoro w kieleckim klubie był niesamowity Grzegorz Piechna, a zimą doszedł Krzysztof Gajkowski. Dziś jednak żadnego z nich nie zobaczymy w meczu z Arką.
Pierwszy, po zdobyciu korony Króla Strzelców, postanowił spróbować sił w lidze rosyjskiej, a drugi doznał poważnej kontuzji i w tym roku raczej na boisko nie wybiegnie. Nie oznacza to jednak, że siła ofensywna przyjezdnych będzie znikoma. W ataku Korony zapewne wystąpi dwóch Marcinów: Robak i Klatt. Obaj należą do młodego pokolenia piłkarzy i wiąże się z nimi spore nadzieje na przyszłość. Klatt został wypożyczony do Kielc z Legii Warszawa, gdzie miałby problem z regularną grą w ekipie walczącą o Ligę Mistrzów.
Potyczka z Koroną jest świetną okazją do rewanżu za dwie porażki z poprzedniego sezonu (0-2 w Gdyni i 0-1 w Kielcach). Kibice złocisto-krwistych się cieszą, że mecz z Arką wypada im już w pierwszej kolejce, bo właśnie spotkania z nami kończyły ich fatalne passy bez wygranych, a sukces nad żółto-niebieskimi otwierał pasmo samych zwycięstw.
Podopieczni Wojciecha Stawowego nie dopuszczają jednak do siebie myśli, że na inaugurację nie zdobędą trzech punktów. Zdrowie dopisuje, więc trener ma wszystkich piłkarzy do dyspozycji, nawet Sebastiana Gorząda, który w ostatnich dniach narzekał na ból pięty. Ostatnie treningi przebiegały pod znakiem dyscypliny taktycznej, więc o "świeżość" piłkarzy też nikt nie powinien się martwić.
Wszystkie przedmeczowe dywagacje jak zwykle zweryfikuje boisko. Kibicom pozostaje jedynie przyjść stadion przy Olimpijskiej i gorąco dopingować arkowców, bo ci z pewnością bardzo na to liczą.
Pierwszy, po zdobyciu korony Króla Strzelców, postanowił spróbować sił w lidze rosyjskiej, a drugi doznał poważnej kontuzji i w tym roku raczej na boisko nie wybiegnie. Nie oznacza to jednak, że siła ofensywna przyjezdnych będzie znikoma. W ataku Korony zapewne wystąpi dwóch Marcinów: Robak i Klatt. Obaj należą do młodego pokolenia piłkarzy i wiąże się z nimi spore nadzieje na przyszłość. Klatt został wypożyczony do Kielc z Legii Warszawa, gdzie miałby problem z regularną grą w ekipie walczącą o Ligę Mistrzów.
Potyczka z Koroną jest świetną okazją do rewanżu za dwie porażki z poprzedniego sezonu (0-2 w Gdyni i 0-1 w Kielcach). Kibice złocisto-krwistych się cieszą, że mecz z Arką wypada im już w pierwszej kolejce, bo właśnie spotkania z nami kończyły ich fatalne passy bez wygranych, a sukces nad żółto-niebieskimi otwierał pasmo samych zwycięstw.
Podopieczni Wojciecha Stawowego nie dopuszczają jednak do siebie myśli, że na inaugurację nie zdobędą trzech punktów. Zdrowie dopisuje, więc trener ma wszystkich piłkarzy do dyspozycji, nawet Sebastiana Gorząda, który w ostatnich dniach narzekał na ból pięty. Ostatnie treningi przebiegały pod znakiem dyscypliny taktycznej, więc o "świeżość" piłkarzy też nikt nie powinien się martwić.
Wszystkie przedmeczowe dywagacje jak zwykle zweryfikuje boisko. Kibicom pozostaje jedynie przyjść stadion przy Olimpijskiej i gorąco dopingować arkowców, bo ci z pewnością bardzo na to liczą.
Copyright Arka Gdynia |