Aktualności
29.09.2016
2 lata pracy Grzegorza Nicińskiego w Gdyni.
Minęły dwa lata od pierwszego meczu Grzegorza Nicińskiego w roli trenera Arki. Tak długiej kadencji w gdyński klubie nie było od ćwierćwiecza i pracy Jacka Dziubińskiego (1991-93)! Obecny szkoleniowiec już znalazł się na czwartym miejscu w klasyfikacji najdłużej prowadzących nieprzerwanie żółto-niebieskich oraz na piątym w zestawieniu tych, którzy zaliczyli największą liczbę spotkań. W obu tabelach przewodzi Grzegorz Polakow, który etat miał przez sześć sezonów w latach 1965-71, a pod jego wodzą drużyna rozegrała blisko 200 pojedynków.
Grzegorz Niciński w roli trenera zatrudniony został w Arce latem 2014 roku. Najpierw był asystentem Dariusza Dźwigały. Zmienił go po dziewięciu kolejkach I ligi, gdy Arka z dorobkiem 7 punktów znajdowała się na spadkowym, 16. miejscu. Już w pierwszym spotkaniu pod wodzą tego szkoleniowca żółto-niebiescy wygrali po golu Michała Szuberta 1:0 z Wisłą w Płocku. 28 września minęło 2 lata od tego meczu.
Bez względu na to jak potoczą się dalsze losy Arki pod wodzą Nicińskiego już możemy mówić o udanej, a w dużym stopniu także o kadencji, która już przechodzi co historii gdyńskiego klubu. Żółto-niebiescy po pięcioletniej przerwie znów znaleźli się w ekstraklasie, a tak długo pracującego z drużyną trenera nie było od ćwierćwiecza!
TRENERZY NAJDŁUŻEJ PRACUJĄCY NIEPRZERWANIE Z ARKĄ GDYNIA
1. Grzegorz Polakow 6 sezonów (1965-71)
2. Jerzy Słaboszowski 4 sezony (1971-75)
3. Jacek Dziubiński 2,5 sezonu (1991-93)
4. Grzegorz Niciński 2 lata (2014-16)
TRENERZY O NAJWIĘKSZEJ LICZBIE OFICJALNYCH MECZÓW W ARCE GDYNIA
1. Grzegorz Polakow 196 meczów
2. Jacek Dziubiński 136
3. Jerzy Słaboszowski 127
4. Stanisław Stachura 92
5. Grzegorz Niciński 74
Ostatnim, który pracował z Arką tak długo był Jacek Dziubiński. Objął on zespół po rundzie jesiennej sezonu 1990/91 ówczesnej III ligi, gdy znajdował się on na spadkowym, 12. miejscu. Jako że wcześniej pracował z gdyńskimi juniorami to do seniorskiej ekipy włączył od razu siedmiu 17-latków. Wśród nich był... Grzegorz Niciński.
- Bardzo wiele zawdzięczam trenerowi Dziubińskiemu. Szkoda, że nie ma go już wśród nas. Nie tylko korzystałem z jego rad jako piłkarz, ale także później, gdy startowałem w pracy trenerskiej - podkreśla obecny szkoleniowiec żółto-niebieskich.
Odmłodzona Arka wiosną obroniła III ligę, zajmując 10. miejsce, a już w kolejnym sezonie zdobyła awans na zaplecze ekstraklasy. W rozgrywkach 1992/93 w II lidze zajęła 9. miejsce. Po 2,5 latach pracy Dziubiński zrezygnował z prowadzenia zespołu i został jego menedżerem. Zastąpił go Ryszard Lipiński, którego grającym asystentem został kolejny członek obecnego sztabu szkoleniowego - Grzegorz Witt.
W pewnym sensie można mówić zatem, że historia zatoczyła koło. Niciński i Witt nawiązali do trenerskiej kadencji Jacka Dziubińskiego, która miała wielkie znaczenie także dla nich. Być może bez tamtych decyzji obaj panowie Grzegorzowie nie byliby w tym miejscu, w którym są obecnie?
SZCZEGÓŁOWY BILANS TRENERA GRZEGORZA NICIŃSKIEGO W ARCE GDYNIA
kolejno rozgrywki zwycięstwa remisy porażki bramki
I LIGA 28 21 10 87:52
EKSTRAKLASA 5 2 3 14: 9
PUCHAR POLSKI 4 1 0 11: 3
------------------------------------------------------
łącznie 37 24 13 112:64
Jednak nie oni są najdłużej pracującymi nieprzerwanie trenerami w historii Arki. Pierwszeństwo dzierżą: Grzegorz Polakow (6 lat) i Jerzy Słaboszowski (4). Ten pierwszy jest także liderem, jeśli chodzi o liczbę oficjalnych meczów, w których prowadził gdyńskich piłkarzy. Jak wyliczył Maciej Witczak, autor monografii "Żółto-Niebieskich" takich spotkań było aż 196.
Niciński w tej ostatniej klasyfikacji awansował już na piąte miejsce. Poza Polakowem i Słaboszowskim i Dziubińskim wyprzedza go także Stanisław Stachura, który Arkę prowadził aż trzykrotnie (80/81, 93/94 i lata 1999-2000).
Obecny szkoleniowiec zliczył z żółto-niebieskimi 69 meczów ligowych (wliczamy w to walkower z poprzedniego sezonu I lidze z Dolcanem Ząbki 3:0) oraz 5 w Pucharze Polski. Na jego koncie jest 37 zwycięstw, 24 remisy, 13 porażek przy bilansie bramkowym 112:64.
- W tym zawodzie nic nie można planować, a tym bardziej, ile będzie trwała praca. Ja chciałbym w Arce zostać jak najdłużej, ale wiem, że o wszystkim zdecydują wyniki - dodaje trener Niciński.
autor: Jacek Główczyński
Copyright Arka Gdynia |