Aktualności
05.08.2016
Damian Zbozień: Morale poszły w górę.
W porównaniu do poprzedniego sezonu trener Grzegorz Niciński zdecydował się tylko na jedną korektę w linii defensywnej Arki. Wprowadził do niej pozyskanego latem Dawida Sołdeckiego. Ostatnim transferem żółto-niebieskich był Damian Zbozień.
- Aklimatyzacja w Gdyni przebiega wzorcowo. Jestem osobą kontaktową więc nie mam problemów z nawiązywaniem nowych znajomości. Mirek Bożok i Adrian Błąd to osoby, które znałem już wcześniej. Wejście do szatni miałem więc spokojne - mówi Zbozień.
- Każdą szatnię w Polsce i na świecie budują wyniki. Dwa wysoko wygrane mecze z Wisłą i Ruchem zrobiły swoje. Morale poszyły do góry, wszystkim chce się trenować, a zespół jest bardzo ambitny. Jestem przekonany, że znalazłem się w dobrym miejscu, aby się dalej rozwijać - dodaje.
Z drugiej strony wyniki ostatnich spotkań sprawiają, że trener Niciński raczej nie myśli o zmianach w podstawowym składzie. A w nim na prawej obronie gra Tadeusz Socha.
- Zdecydowanie zostałem sprowadzony jako prawy obrońca, dlatego rywalizuję o miejsce w składzie z Tadkiem. Z tego co wiem, na tę pozycję jestem szykowany i na niej czuję się najlepiej. Dlatego też Tadek nie będzie miał lekko - twierdzi Zbozień.
Z Jagiellonią defensywę Arki czeka większe wyzwanie niż w ostatnich meczach. Drużyna Michała Probierza nastawiona jest ofensywnie, a w trzech kolejkach strzeliła 7 goli - choć Arka ma tylko jednego mniej.
- Każdy mecz jest trudny i tworzy inną historię. Gramy na wyjeździe, a Jagiellonia weszła mocno w sezon. Do tego są tam klasowi piłkarze. Konstantina Vassiljeva znam osobiście i bardzo go cenię. Jest to zawodnik, którego trzeba wykluczyć z gry i środkowi pomocnicy będą mieć z nim wiele roboty. Od tego może zależeć wynik spotkania. My musimy skupić się jednak na swojej grze i jak pokażemy formę z ostatnich spotkań, do przywieziemy z Białegostoku jakieś punkty - uważa obrońca Arki.
Zbozień zagrał 90 minut w meczu Pucharu Polski, w którym żółto-niebiescy mierzyli się z IV-ligową Romintą Gołdap. Wypadł poprawnie, ale wciąż nie wie, czy znajduje się bliżej pierwszego składu, czy też musi pokazać jeszcze większe umiejętności.
- Takich rzeczy dowiadujemy się na odprawie. Za nami dwa zwycięstwa, dlatego trudno powiedzieć, czy trener będzie chciał coś ruszać w podstawowym zestawieniu. Ja jednak nie spuszczam głowy, ponieważ przyszedł do Arki żeby grać. W najbliższych dniach chcę udowodnić swoją jakość - kończy Zobozień.
1. Pavels Steinbors, 13. Konrad Jałocha
2. Tadeusz Socha, 4.
Dawid Sołdecki, 17.
Adam Marciniak, 23.
Marcin Warcholak, 29.
Michał Marcjanik, 32.
Przemysław Stolc, 33. Damian Zbozień
6.
Antoni Łukasiewicz, 7. Adrian Błąd, 8. Marcus, 10.
Mateusz Szwoch, 18.
Rashid Yussuff, 19.
Miroslav Bożok, 21. Yannick Sambea
11.
Rafał Siemaszko, 22. Dariusz Zjawiński
Copyright Arka Gdynia |