Spotkanie drugiej (Arka) z trzecią (Zagłębie) drużyną tabeli 1 ligi wywołało spore zainteresowanie wśród kibiców. Mecz rozpoczął się pechowo dla gospodarzy. Piłkarze Arki atakowali, ale nadziali się na kontratak Zagłebia: w 8. minucie Żarko Udovicic zagrał do Martina Pribuli, ten dograł do Sebastiana Dudka, a po chwili piłkę miał już Dawid Ryndak, który płaskim podaniem wyłożył ją w pole karne. Podanie Ryndaka pechowo przeciął wślizgiem Krzysztof Sobieraj, pakując piłkę do własnej bramki. Na wyrównanie kibice gospodarzy musieli czekać blisko dwadzieścia minut. W 25. minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, w polu karnym piłkę przejął Paweł Abbott i strzałem z kilku metrów pokonał bezradnego Wojciecha Fabisiaka.
Na początku drugiej połowy inicjatywę przejęli piłkarze z Gdyni. W 57. minucie, po podaniu Pawła Abbotta, Dariusz Formella oddał techniczny strzał w długi róg bramki rywali, ale Wojciech Fabisiak popisał się w tej sytuacji kapitalną interwencją. W 63. minucie dogodnej sytuacji nie wykorzystał z kolei Marcus da Silva. To, czego nie udało się gospodarzom, dokonali goście. W 75. minucie Jakub Arak w sytuacji sam na sam z bramkarzem odegrał piłkę do Michała Fidziukiewicza, który bez kłopotów strzelił celnie do pustej bramki.
Gospodarze do końca dążyli do wyrównania, byli blisko w 88 minucie, ale żaden z piłkarzy Arki nie wykorzystał zamieszania w polu karnym rywali. Wreszcie w doliczonym czasie gry Dariusz Formella doprowadził do wyrównania, gdy strzałem z kilkunastu metrów pokonał golkipera gości.
Arka Gdynia - Zagłębie Sosnowiec 2:2 (1:1)
Bramki: 0:1 Krzysztof Sobieraj (8-samobójcza), 1:1 Paweł Abbott (25), 1:2 Michał Fidziukiewicz (76), 2:2 Dariusz Formella (90+1).
Żółte kartki: Krzysztof Sobieraj, Dariusz Formella (Arka Gdynia) - Carles Martinez (Zagłębie Sosnowiec).
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów: 8 602.