Na pomeczowej konferencji prasowej obaj szkoleniowcy przyznali, że potyczka Arki z Zagłębiem była dobrym, pełnym walki widowiskiem. Zarówno trener Derbin, jak i trener Niciński szanują zdobyty dziś 1 punkt.

Artur Derbin (Zagłębie):

- Ten mecz śmiało można nazwać bitwą dwóch zdeterminowanych drużyn, które grały agresywnie i wybiegały to spotkanie do ostatniej minuty. W tym meczu mieliśmy dużo szczęscia, ale w końcówce nam go zabrakło. Punkt doceniamy, bo graliśmy z wymagającym przeciwnikiem na bardzo trudnym terenie.

Grzegorz Niciński (Arka):

-  Dobry, żywy mecz w naszym wykonaniu. Stworzyliśmy sporo sytuacji, wykorzystaliśmy dwie z nich. W samej końcówce zdobyliśmy punkt, który może okazać się niezwykle ważny. Martwią tylko stracone bramki, bo były to sytuacje banalne. Zagłębie wykorzystało nasze straty. Nie możemy tak grać, bo odrabianie strat kosztuje potem dużo zdrowia.

Nie ma co rozważać, co by było, gdyśmy strzelili drugą bramkę przy stanie 1:1. Taka jest piłka. Punkt szanujemy, ale oczekiwania były większe. Chłopaki zostawili dużo zdrowia na murawie. Na stadionie była wspaniała atmosfera, kibice wspierali nas do końca i zawodnicy czuli to na boisku. Oby takich spotkań było więcej.

Drugi gol był konsekwencją naszego błędu w innej strefie boiska, sami to sprowokowaliśmy. Nie chcę gdybać czy był karny czy spalony. Tego już nic nie zmieni. Dobrze zareagowaliśmy i dążyliśmy do zdobycia wyrównującej bramki. Jeśli utrzymamy taką dyspozycję i tempo gry to myślę, że będziemy te punkty gromadzić.

Błędy przy straconych bramkach były bardzo proste, a Zagłębie ma klasowych zawodników, którzy potrafią je wykorzystać. Pierwsza po składnej akcji  Pribuli, druga po strzale Fidzukiewicza, który ma umiejętności i potrafi się znaleźć w polu karnym.

Dwa razy goniliśmy wynik. Pochwały dla moich zawodników, którzy wierzyli do końca i to się im opłaciło.

Nigdy nie oceniam meczu "na gorąco" i nie wskazuje winnych na forum publicznym. My wiemy, gdzie był błąd. Przeanalizujemy to wewnętrz, tak by nie popełniać takich błędów w kolejnych meczach. Można było bowiem tych sytuacji uniknąć, ale niestety my tego dziś nie zrobiliśmy.

notował: KK

  SPONSORZY MECZU Z ZAGŁĘBIEM SOSNOWIEC: