Aktualności
04.03.2016
Edward Klejndinst, dyrektor sportowy Arki: Mamy jasno wyznaczony cel.
Już w niedzielę Arka rozpocznie rundę wiosenną. Nie jest tajemnicą, o co walczyć będą wkrótce żółto-niebiescy.
Po rundzie jesiennej gdynianie zajmują drugie miejsce w tabeli I ligi. Przed nimi znajduje się tylko Wisła Płock. Choć słowo "awans" ciężko przechodzi przez gardło działaczom gdyńskiego klubu, to jednak wiadomo, że to właśnie będzie cel Arki w rundzie wiosennej.
- Interesuje nas dobry wynik. Chcemy, aby drużyna była coraz lepsza, aby spełniła oczekiwania nie tylko nasze, ale także kibiców oraz wszystkich, którzy są związani z piłką i życzą nam bardzo dobrze - mówi Edward Klejndinst, dyrektor sportowy Arki.
W zimowym okienku transferowym gdynianie solidnie się wzmocnili. Mają w swoim składzie kilku naprawdę dobrych piłkarzy, którzy mogą zapewnić im jakość w rundzie wiosennej. Ale czy też awans?
- Ligi nie wygrywa się 11 zawodnikami, potrzebujemy dwudziestu paru piłkarzy. Trener może ustalać kadrę meczową zależnie od dyspozycji, kartek, kontuzji, może układać zespół w zależności od tego, jaka jest sytuacja kadrowa czy od konkretnego przeciwnika - tłumaczy Klejndinst.
Trener Grzegorz Niciński na pewno nie ma powodów do narzekania przed niedzielnym meczem, jak i całą rundą. Działacze spełnili bowiem wiele jego oczekiwań.
- Okno transferowe oceniamy jak najbardziej na plus. Zawodnicy, którzy do nas doszli, są znani i doświadczeni. Pomogą osiągnąć jasno wyznaczony jakiś czas temu cel - dodał dyrektor sportowy żółto-niebieskich.
Pierwszy krok w kierunku awansu gdynianie będą mogli zrobić w niedzielę. Wówczas zmierzą się w Katowicach z GKS-em (godz. 12.45).
ŁŻ
Copyright Arka Gdynia |