Aktualności
17.11.2015
Arka tym lepsza, im trudniejszy terminarz.
Piłkarze Arki Gdynia doskonale radzą sobie przy zagęszczonym terminarzu gier w listopadzie. W ciągu 13 dni odnieśli trzy zwycięstwa w I lidze, w tym dwa na wyjeździe. Dlatego nie może martwić fakt, że kolejna potyczka w Bydgoszcz jest zaplanowana już w piątek.
- Bardzo się cieszę, że po zadyszce zespół wyszedł na prostą i dobrze funkcjonujemy. Jednak nikt z nas się tym nie zachłystuje. Koncentrujemy się na tym, aby zapunktować również w dwóch ostatnich meczach tego roku - podkreślał po wygranej w Głogowie Grzegorz Niciński. W pojedynku z Zawiszą ponownie do dyspozycji szkoleniowca będzie Michał Nalepa, który w poniedziałek zadebiutował w młodzieżowej reprezentacji Polski.
Piłkarze Arki po raz drugi w tym sezonie zwyciężyli w trzech meczach z rzędu, a w ciągu ośmiu ostatnich kolejek wygrywali aż sześciokrotnie! Dzięki temu z 9. miejsca, które zajmowali jeszcze dwa miesiące temu, po dziewięciu seriach gier - awansowali na fotel wicelidera na półmetku rozgrywek I ligi.
- Wyniki nas bronią. Niezależnie bowiem jak dobrze nie pracowalibyśmy na treningach to i tak najważniejsze pozostają rezultaty, bo przez ich pryzmat wszyscy nas oceniają. Bardzo się cieszę, że po zadyszce zespół wyszedł na prostą i dobrze funkcjonujemy - podkreślał Grzegorz Niciński na pomeczowej konferencji prasowej w Głogowie.
O ile w dwóch poprzednich meczach, w których gdynianie zyskali przydomek 32, poszli oni na wymianę ciosów i wygrywali z Chojniczanką i Dolcanem po 3:2, to w Głogowie postawili na defensywę i konsekwencję w grze. Podobnie jak w obu pojedynkach w poprzednim sezonie nie pozwolili, by Chrobry strzelił im gola.
- W meczu z Dolcanem pokazaliśmy się z bardzo dobrej strony pod względem piłkarskim. Natomiast w Głogowie mało było gry, a to zwycięstwo trzeba było wywalczyć - oceniał na klubowej stronie Paweł Abbott, autor zwycięskiego gola w niedzielnym spotkaniu.
Tę walkę podkreśla także usunięcie z boiska Rafała Siemaszki. Napastnik w ciągu niespełna 3 minut został przez sędziego ukarany dwukrotnie żółtą kartką, choć w pierwszym ze starć napastnika Arki z Michałem Michalce, arbiter mógł być bardziej wyrozumiały dla gdynianina. Siemaszki zabraknie w piątek w Bydgoszczy, gdyż wcześniej miał na koncie 2 żółte kartki, a po czterech tego typu upomnieniach następuje przymusowa pauza.
Natomiast na Zawiszę szkoleniowiec może uwzględnić w składzie dwóch graczy, których nie miał w Głogowie.
Tadeusz Socha odcierpiał karę za 4 żółte kartki, a Michał Nalepa wznowi treningu z drużyną po tygodniowej przerwie. W poniedziałek pomocnik zaliczył debiut w młodzieżowej reprezentacji Polski. 20-latek wszedł do gry w 73. minucie towarzyskiego meczu z Ukrainą w Krakowie. Dostał szansę zaraz po tym, gdy Roman Jaremczuk strzelił gola. Wynik już do końca nie uległ zmianie. Biało-czerwoni przegrali 0:1.
W Głogowie Nalepę zastąpił Grzegorz Tomasiewicz, a za Sochę zagrał Przemysław Stolc. Prawy obrońca podawał przy zwycięskim golu Abbotta.
- Asysta cieszy. W Głogowie nie mogliśmy grać pięknie w piłkę, ale dzięki walce i determinacji zdobyliśmy 3 punkty. Tym samym mamy dobrą pozycję startową przed następną rundą - podkreślał Stolc po meczu z Chrobrym.
W ostatnich meczach trener Niciński ma szczęśliwą rękę do zmian. Piłkarze, których wstawia do "11" jak i ci, którzy wchodzą z ławki, na ogół nie zawodzą/
- O tym, że przemeblowujemy skład, decydują względy taktyczne. Jednak bez względu na to kto gra, każdy jest zdeterminowany, nikt nie odpuszcza. To napawa optymizmem. Koncentrujemy się na tym, aby zapunktować również w dwóch ostatnich meczach tego roku - dodał trener Niciński.
Kończymy tą rundę na drugim miejscu. Mamy jeszcze dwa mecze rewanżowe i trzeba się na nich skupić, aby zagrać jak najlepiej i osiągnąć możliwie najlepsze wyniki. w tej całej zabawie chodzi przede wszystkim wygrywanie.
Bez względu na to, że Zagłębie Sosnowiec ma o jeden mecz rozegrany mniej od Arki, to gdynianie co najmniej 2. miejsce na koniec roku mogą zapewnić sobie sami, bez oglądania się na wyniki rywali. Aby tak się stało żółto-niebiescy muszą pokonać w najbliższy piątek Zawiszę, a 27 listopada u siebie ograć przewodzącą tabeli Wisłę Płock. Pomiędzy meczami w Głogowie a Bydgoszczą piłkarze nie będą mieć żadnego dnia wolnego. Już w poniedziałek zaliczyli trening i odnowę w aquaparku, a od wtorku do czwartku zajęcia mają zaplanowane o godzinie 14:30.
Copyright Arka Gdynia |