Aktualności
01.08.2015
Piłkarze po meczu: Szanujemy ten punkt.
Arkowcy na inauguracje I ligi zremisowali 1:1 ze spadkowiczem z Ekstraklasy - Zawiszą Bydgoszcz. Po pierwszej połowie gdynianie prowadzili 1:0 i Arka miała rzut karny, ale niestety nie wykorzystał go Marcus da Silva.
Tuż po przerwie bydgoszczanie odrobili straty za sprawą Kamila Drygasa, do końca spotkania obie drużyny miały okazję do strzelenia zwycięskiej bramki, jednak piłka nie znalazła drogi do bramki.
Krzysztof Sobieraj:
Jest po tym spotkaniu niedosyt, chociaż z przebiegu spotkania różnie mogło się zakończyć. W pierwszej połowie mogło być 2:0, ale później były sytuacje Zawiszy i różnie to się mogło skończyć. Piłka jest jaka jest i za to ją kochamy. Zawisza to jest dobry zespół, szanujemy ten punkt bo kosztował on nas dużo pracy.
Zawisza stwarzał sobie sytuację głównie po stałych fragmentach i strzałach z dystansu, a bramka padła w wyniku niezdecydowania w obronie. Piłka to gra błędów, mogliśmy prowadzić 2:0 i pewnie byśmy tego nie wypuścili z rąk. Widać było, że obie drużyny będą się liczyły w tym sezonie. Mecz był na dobrym poziomie, chcemy się dostosować do wspaniałej atmosfery na trybunach. Będziemy dawać z siebie wszystko w następnych meczach, aby ta frekwencja nie malała.
Michał Nalepa:
Chcieliśmy wygrać ten mecz i po pierwszej połowie mieliśmy ku temu dużą szansę. Trochę zepsuliśmy drugą połowę. W szatni stwierdziliśmy, że mogliśmy zagrać lepiej, oczekujemy od siebie więcej. Karnego się nie strzela, trudno tak się zdarza, Marcus nie jeden mecz nam wygrał. Tym razem się nie udało.
Mieliśmy wyjść na drugą połowę zdeterminowani, aby powalczyć o drugą bramkę. Tymczasem tak jak nam trener powiedział, zrobiliśmy ...minutę albo dwie ciszy podobnie jak kibice. Głupia stracona bramka, ale to dopiero pierwsza kolejka. Jak pokazały wyniki I ligi w tej lidze nie ma faworyta. Za tydzień jedziemy do Płocka po trzy punkty.
rozmawiał: Sebastian Jędrzejewski
Sponsorem meczu z Zawiszą była firma MultiLog!
Copyright Arka Gdynia |