TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

chignahuapan
Arka-Facebook Arka-Instagram Arka-Twitter Arka-YouTube Arka-TikTok Arka LinkedIn NO10 Nocny Bieg Świętojański Stowarzyszenie Inicjatywa Arka Betclic


Aktualności

img

20.07.2015

Tadeusz Socha: Te wyniki w sparingach nas, piłkarzy, nie podniecają.

Arka znakomitym bilansem zakończyła przygotowania do nadchodzącego sezonu. Spośród pięciu meczów sparingowych tylko jednego nie wygrała, kończąc go remisem. Nowy nabytek zespołu, Tadeusz Socha, studzi nieco ten optymizm.
 
- Te wyniki w sparingach nas, piłkarzy, nie podniecają. Wiadomo, dodaje to animuszu, ale na razie na to nie patrzmy - twierdzi.
 

Trener Grzegorz Niciński ma z pewnością swoich pewniaków. Niewątpliwie jednym z nich jest Tadeusz Socha - piłkarz, po którego przyjściu do Arki prawa strona obrony nabrała nie tylko pewności, ale wyróżnia się nawet wśród innych pozycji na boisku. To zasługa właśnie Sochy.

- Nie czuję się pewniakiem i myślę, że nigdy się nie poczuję. I uważam, że to jest dobre. Bycie pewniakiem jest trochę zgubne. Zdrowa rywalizacja jest niezbędna każdemu - mówił jednak Socha.

 

Były zawodnik Śląska Wrocław na prawej stronie miał okazję współpracować z trzema piłkarzami: Patrikiem Lomskim, Marcusem da Silvą i Michałem Renuszem. Z którym najlepiej się 27-latkowi współpracuje?

- Ciężkie pytanie i wolałbym na nie nie odpowiadać. Każdy z tych zawodników ma naprawdę inną charakterystykę. Marcus jest bardziej technicznym zawodnikiem z większymi umiejętnościami gry jeden na jeden, Patrik Lomski i Michał Renusz są dynamicznymi zawodnikami, stawiają na szybkość, więc myślę, że to zupełnie inna charakterystyka zawodników i dobrze, że mamy w kim wybierać
- tłumaczył Socha. Pozostaje więc pytanie: który styl grania najbardziej mu odpowiada?

 

- Naprawdę nie chcę w takie rzeczy się bawić - śmieje się Socha.

Meczem z Zawiszą żółto-niebiescy zakończyli sparingowe rywalizacje w okresie przygotowawczym do sezonu. Czas więc podsumować to, co gdynianie w tych meczach osiągnęli. Na pięć rozegranych meczów Arka zanotowała cztery zwycięstwa i jeden remis. Została więc niepokonana.

- Te wyniki w sparingach nas, piłkarzy, nie podniecają. Będąc w tym zawodzie ładnych kilka lat, pamiętam, że bywało tak, iż po świetnych sparingach przychodziły kiepskie wyniki w lidze i odwrotnie. Dlatego nie podpalamy się, tylko krok po kroku robimy swoje. Choć wiadomo, zwycięstwa w sparingach cieszą i dodają animuszu, to na razie na to nie patrzmy - studził nastroje obrońca.

Za dwa tygodnie start ligi i mecz właśnie z Zawiszą. Wydaje się zatem, że mecz sparingowy z bydgoszczanami mógł powiedzieć już coś więcej w perspektywie zbliżającej się inauguracji ligowej.

- Zawisza to spadkowicz z ekstraklasy, który teraz jest w przebudowie. Myślę, że teraz to nie jest zespół, który będzie tym zespołem za dwa tygodnie. Bardziej o nas można powiedzieć, że jesteśmy już na prostej, jeśli chodzi o finalizację zawiłości kadrowych - wyjaśnił Socha.

 

Dawid Kowalski

 

 








Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia