TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

chignahuapan
Arka-Facebook Arka-Instagram Arka-Twitter Arka-YouTube Arka-TikTok Arka LinkedIn NO10 Nocny Bieg Świętojański Stowarzyszenie Inicjatywa Arka Betclic


Aktualności

img

18.02.2015

Patrik Lomski najlepszym snajperem Arki.

Patrik Lomski jak na razie jest nie tylko najlepszym zimowym transferem Arki, ale także głównym snajperem żółto-niebieskich. Fiński skrzydłowy w czterech sparingach strzelił trzy gole, a ponadto, gdy on wpisuje się na listę strzelców, zespół zawsze wygrywa. W środę skrzydłowy będzie miał kolejną okazję na bramki, gdyż o godzinie 17:00 podopieczni Grzegorza Nicińskiego ugoszczą III-ligowy Start Warlubie.

 

Dla kibiców wstęp wolny. Arka jest na półmetku zimowych sparingów. Można powiedzieć, że ma za sobą trudniejszą połowę gier, gdyż mierzyła się w nich z zespołami I i II ligi. W czterech następnych sprawdzianach aż trzykrotnie żółto-niebiescy zmierzą się z III-ligowcami. Niespodziewanie najskuteczniejszym piłkarzem gdyńskiej drużyny jest Patrik Lomski.

 

- Gdy przyjechał do nas w listopadzie to już zaprezentował wiele walorów. Dlatego zaprosiliśmy go do nas na początek przygotowań, a potem podpisaliśmy kontrakt. Potwierdził, że jest dynamicznym i szybkim zawodnikiem. Potrafi dochodzić do podań, a strzeleckie sytuacje wykorzystuje, choć pod tym względem może być jeszcze lepiej - ocenia Grzegorz Niciński, szkoleniowiec Arki.

 

Już w pierwszym wywiadzie udzielonemu naszemu portalowi Patrik podkreślał, że jego atutami są szybkość i gra jeden na jeden. Nie wspominał zaś o strzelaniu bramek. Pod tym względem bowiem jego statystyki w fińskich drużynach nie były imponujące. Jak podliczył portal transfermarkt Lomski w oficjalnych meczach seniorskich w pięciu klubach wystąpił dotychczas 126 razy i strzelił 8 goli.

 

- Rzeczywiście z moją skutecznością jest dobrze. Mam nadzieję, jak zaczną się ligowe mecze będę posyłał piłkę do siatki równie często - mówi skrzydłowy.

26-latkowi we wprowadzeniu się do Polski pomaga bardzo dobra znajomość naszego języka, co jest zasługą tego, że jego ojciec jest Polakiem i zadbał, by syn mówił nie tylko po fińsku, choć w tym kraju spędził dotychczasowe życie.

 

- W Arce nie miałem żadnych problemów. Atmosfera w drużynie jest bardzo dobra. Staram się utrzymywać właściwe relacje ze wszystkimi chłopakami. Najbliżej trzymam się z: Renuszem, Skowronem i Karłowiczem - zdradza nam Patrik.

 

Już w pierwszych grach wewnętrznych a następnie na inaugurację sparingów Lomski szukał gry, wychodził na pozycję i sam podawał, ale jeszcze wówczas nie wszystkie jego pomysły były odczytywane przez kolegów. Z każdym kolejnym meczem zrozumienie jest coraz większe.

 

- Czas jest potrzebny na lepsze zrozumienie. Ponadto w okresie przygotowawczym nie zawsze jeszcze wychodzi, gdyż czasem w nogach czuje się trudy treningów. Jedni to odczuwają bardziej, inni mniej, ale czasem daje się to we znaki także w sparingach. W Finlandii w tym okresie trenuje się podobnie, ale zajęcia nie są tak intensywne jak w Arce. Wynika to z tego, że u nas przerwa zimowa jest o 1,5 miesiąca dłuższa, czyli tę pracę, którą w Polsce musimy wykonać w dwa miesiące, w Finlandii można rozłożyć na dłuższy okres - dodaje Patrik.

Lomski bez kłopotu przebił się do podstawowego składu Arki. Gra na tyle dobrze, że klub zdecydował się odchudził obsadę na prawej stronie boiska. Robert Sulewski, który z gdyńską drużyną zdobył mistrzostwo i wicemistrzostwo Polski juniorów, a w seniorskiej ekipie rozegrał 11 meczów oficjalnych, strzelając 1 gola, został właśnie wypożyczony do Stali Mielec. Co więcej transfer czasowy 21-latka do obecnie 9. drużyny II ligi został zawarty aż na 1,5 roku.

 

- Patrik czuje rywalizację i dobrze ją znosi. Taka gra i podejście do treningów może pomóc przebić mu się do podstawowej "11". Liczę, że Lomski będzie grał jeszcze lepiej, gdy zacznie się runda wiosenna. Dzięki temu zyska Arka, a jego możliwości będziemy potrafili wykorzystać do maksimum dla dobra drużyny - dodaje trener Niciński.

 

Na razie szkoleniowiec wystawia tego piłkarza wyłącznie na prawym skrzydle. Na drugiej flance gra głównie Michał Renusz. W odwodzie są: Aleksander Jagiełło i Paweł Wojowski, a także Marcus.

 - Gram tam, gdzie trener mnie wystawia. W Finlandii także głównie występowałem na prawym skrzydle
- przypomina piłkarz.

 

Na razie Lomski strzelił dla Arki trzy gole. Gdy wpisywał się na listę strzelców, gdynianie zawsze wygrywali. W grze przeciwko Stomilowi nie posłał piłki do siatki i skończyło się remisem.

 

- Może w Polsce jest gole zdobywać łatwiej niż w Finlandii? A może po prostu mam teraz w drużynie piłkarzy, którzy lepiej podają mi piłki, dlatego łatwiej mi o gole? - zastanawia się Patrik i życzy sobie, by tę skuteczność utrzymać na dłużej.

 

W sparingu z Kotwicą do piłkarzy, którzy Finowi asystują przy bramkach dołączył Grzegorz Tomasiewicz. Reprezentant Polski do lat 19 ma związać się z Arką do końca sezonu.

 

- Przy golu dostałem od niego bardzo dobrą piłkę. Próbował też dograć kolejne. Widać, że to niewysoki chłopak, ale walką i techniką nadrabia ten niedostatek - ocenia młodszego kolegę Lomski.

 

W środę o godzinie 17:00 na Narodowym Stadionie Rugby Arka sparować będzie ze Startem Warlubie. To wicelider grupy kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej III ligi. Dla kibiców wstęp wolny. Na boisku nie zobaczymy przechodzących rehabilitacje po urazach: Bartosza Ławy, Macieja Koziary, Macieja Wardzińskiego i Glaubera. Brazylijczyk zapewne nie zdąży się wykurować na inaugurację wiosny. Jego kontuzjowane kolano wymaga zabiegu artroskopii.

 

jag








Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia