Aktualności
26.10.2014
3 liga: Gryf wygrał w Gdyni.
W meczu 12 kolejki 3 ligi Grupy Bałtyckiej rezerwy Arki przegrały z Gryfem Wejherowo 0:2 (0:2) po golach Krzysztofa Wickiego i Sebastiana Kowalskiego. Po tym spotkaniu nasz zespół zajmuje 7 miejsce w tabeli.
12 kolejka 3 ligi
Arka II Gdynia – Gryf Wejherowo 0:2 (0:2)
Bramki: Wicki 2’, Kowalski 21’
Arka II: Miszczuk – Sulewski, Marcjanik, Wojcinowicz, Stolc – Brzuzy, Gałecki, Mosiejko, Jagiełło (46’ Calderon) – Koziara (79’ Regulski) – Abbott (46’ Węsierski)
Gryf: Ferra – Kenner (68’ Więcek), Kowalski, Skwiercz, Fierka – Szymański, Wicoń, Kołc, Rzepa, Gicewicz – Wicki
Żółte kartki: Mosiejko, Brzuzy, Marcjanik – Wicki, Kenner, Kowalski
Sędzia: Michał Żurawski (Pomorski ZPN)
Widzów: 300
Spotkanie rozpoczęło się dla podopiecznych trenera Roberta Wilczyńskiego w najgorszy z możliwych sposobów. Już w 2 min. po rzucie rożnym Krzysztof Wicki "na raty" pokonał Jakuba Miszczuka. Nasz bramkarz zdołał odbić strzał głową, ale wobec dobitki z najbliższej odległości był już bezradny.
Wkrótce goście stanęli przed szansą na podwyższenie wyniku, ale Grzegorz Gicewicz nie trafił w bramkę. Żółto-niebiescy odpowiedzieli w 13 min. niecelnym strzałem Roberta Sulewskiego z rzutu wolnego.
W 21 min. goście zdobyli drugą bramkę, a jej autorem był Sebastian Kowalski, który popisał się skutecznym strzałem głową. Od tego momentu Arka zaczęła grać lepiej, co przełożyło się kilka niezłych sytuacji bramkowych. W 32 min. bliski szczęścia był Paweł Abbott, ale po dobrym odegraniu Michała Gałeckiego uderzył z 15 m. w poprzeczkę.
Jeszcze przed przerwą ładną akcję Macieja Koziary zakończył niecelnym strzałem narożnika pola karnego Przemysław Stolc, a w 45 min. po prostopadłym podaniu Gałeckiego w bramkę nie trafił Paweł Brzuzy.
Od początku drugiej połowy na boisku pojawił się 16-letni Mateusz Węsierski, który pokazał się w kilku akcjach z dobrej strony. Już po kilku minutach uderzał głową, ale piłkę pewnie chwycił Wiesław Ferra. W 53 min. w dobrej sytuacji znalazł się Brzuzy, ale ponownie bramkarz Gryfa dobrze interweniował.
W 61 min. szansę na swojego drugiego gola miał Wicki, jednak Miszczuk obronił jego strzał. W 74 min. nasi zawodnicy stworzyli najlepszą w tym meczu sytuację do zdobycia bramki. Najpierw strzał Antonio Calderona odbił Ferra, ale hiszpański pomocnik odzyskał piłkę i dośrodkował w pole karne. Stojący bez opieki na 4 metrze Węsierski trafił jednak tylko w poprzeczkę.
W końcówce żółto-niebiescy starali się choćby o honorowe trafienie, ale doświadczeni piłkarze Gryfa spokojnie dowieźli korzystny wynik do ostatniego gwizdka sędziego. Gdynianie pozostają więc z 20 pkt. i szansy na kolejne punkty będą szukać na trudnym terenie w Koszalinie, gdzie za tydzień zmierzą się z liderującą w naszej grupie Gwardią.
kk
Copyright Arka Gdynia |