TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

25.06.2007

Wygrała Kasia!

Mecz charytatywny dla Kasi Szwałek

Arka Gdynia - Tiger Team 4:2 (2:1)


Arka Gdynia: Norbert Witkowski (46 Kamil Biecke) - Łukasz Kowalski, Paweł Weinar (46 Michał Płotka), Krzysztof Sobieraj (46 Piotr Jawny, 85 "Maciek"), Tomasz Sokołowski (46 David Kalousek) - Bartosz Karwan, Piotr Bazler (55 Mateusz Kołodziejski), Tomasz Mazurkiewicz (46 Dariusz Ulanowski), Bartosz Ława, Marcin Wachowicz (38 "Piotrek", 51 "Maciek", 70 Konrad Urbaniak) - Grzegorz Niciński (85 "Piotrek").


Tiger Team: Grali m.in.: Andrzej Bledzewski, Dariusz Dudka, Mirosław Szymkowiak, Marcin Wasilewski, Marek Saganowski, Maciej Iwański, Robert Kolendowicz, Marcin Chmiest, Marek Walburg, Dariusz Jackiewicz, Piotr Reiss, Paweł Kaczorowski, Tomasz Bandrowski, Rafał Murawski, Paweł Skrzypek, Marcin Klatt, Ariel Jakubowski.

Bramki: Arka - Niciński (13 min., 50), Ława (45), Kołodziejski (67). Tiger Team - Saganowski (30), Reiss (75)

Takiej plejady gwiazd na stadionie Gdyƒskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji kibice nie mieli okazji oglądać od dawna. W meczu charytatywnym, podczas którego zbierano pieniądze na operację dla 18-letniej Kasi Szwałek, przeciwko Prokomowi Arce stanęła ekipa Tiger Teamu. W jej składzie aż roiło się od obecnych i byłych reprezentantów Polski, mimo to Arka wygrała 4:2. Ale nie wynik, lecz szczytny cel przedsięwzięcia był tego dnia najważniejszy.
Mecz, na który kibice ostrzyli sobie zęby od ponad tygodnia, rozpoczął się minutą ciszy, poświęconą zmarłemu w tym tygodniu Zbigniewowi „Chico“ Bielińskiemu, byłemu graczowi Arki. Potem było już efektownie i wesoło, zarówno na trybunach, jak boisku. Znakomici piłkarze raz za razem popisywali się sztuczkami technicznymi, okazję zagrać z nimi miały także trzy osoby, które wykładając po kilka tysięcy złotych wygrały licytację na udział w spotkaniu, prowadzoną na stronie internetowej Arki. Wszyscy zostali owacyjnie przywitani przez publiczność. Niewiele brakowało, aby jeden z tych zawodników, Piotr Bigoszewski, strzelił nawet gola. Tuż przed przerwą uderzył piłką w poprzeczkę, a futbolówkę dobił do pustej bramki Bartek Ława.
- Szkoda tej sytuacji - mówi Piotr Bigoszewski. - Ale gra w takim towarzystwie to i tak dla mnie niesamowity zaszczyt. Uwielbiam piłkę nożną i jestem bardzo wdzięczny tacie, że wylicytował mi ten występ.
Na mecz organizatorom charytatywnego przedsięwzięcia - piłkarzowi Arki Krzysztofowi Przytule i Jackowi Paszulewiczowi, znanemu na Wybrzeżu m.in. z występów w gdańskiej Polonii - udało się także ściągnąć Kasię Szwałek. Obaj futboliści poznali ją podczas rehabilitacji w Szczecinie, gdzie korzystali z usług tego samego fizjoterapeuty, Zbigniewa Pawłowskiego. Kasia przez błędy lekarskie - źle przeprowadzone zabiegi - ma problemy z poruszaniem się i musi poddać się kosztownej operacji kolana. Piłkarze szukają jej w Szwecji i Stanach Zjednoczonych lekarza, który podejmie się tego zadania.
- Kasia to fantastyczna dziewczyna, mimo że ma problemy, uśmiech nigdy nie schodzi z jej twarzy - mówi Krzysztof Przytuła. - Pomysł, aby jej pomóc, zrodził się w głowie mojej i Jacka już przed ponad miesiącem, ale dopiero teraz udało nam się go przeprowadzić. Obiecuję, że podobne mecze organizować będziemy co rok.
18-latka, zanim poznała piłkarzy, nie interesowała się piłką nożną. Obecnie z Paszulewiczem jest już na tyle zaprzyjaźniona, że nazywa go swoim drugim tatą.
- Jestem bardzo wdzięczna za życzliwość i pomoc - powiedziała Kasia. - Bardzo mnie zaskoczyli, mówiąc że zorganizują dla mnie coś takiego, w ramach prezentu na dzień dziecka. Cały czas wierzę w to, że już niedługo będę mogła normalnie chodzić, głównie dzięki pomocy moich przyjaciół.
Kilku piłkarzy zdecydowało się zagrać w Gdyni mimo licznych obowiązków, m.in. prowadzonych negocjacji transferowych. Tak było w przypadku Marka Saganowskiego.
- Już jutro lecę do Anglii podpisać kontrakt z Southampton. Udziału w tym spotkaniu nie mogłem jednak odmówić, bo gra w piłkę na tak szczytny cel to dla każdego człowieka prawdziwa przyjemność.
Na kibiców oprócz meczu czekało wczoraj moc innych atrakcji. Wylosować można było koszulkę Tiger Teamu, a w przerwie meczu spróbować pokonać z rzutu wolnego bramkarza reprezentacji Polski Tomasza Kuszczaka. Na zakończenie wszyscy zawodnicy chętnie rozdawali kibicom autografy.
- Było naprawdę fantastycznie - mówi Kamil Skibicki, jeden z fanów. - Oby takich meczów było jak najwięcej.

Szymon Szadurski, Dziennik Bałtycki







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia