Aktualności
31.08.2014
Trener Grzegorz Witt po meczu z Drawą.
Po meczu z Drawą Drawsko Pomorskie trener Grzegorz Witt nie ukrywał, że końcowy wynik rodzi poczucie sporego niedosytu. Zarówno on, jak i zawodnicy chcieli bowiem kontynuować passę spotkań bez porażki. Dziś jednak się nie udało uzyskać korzystnego wyniku i o punkty trzeba będzie walczyć w kolejnych meczach.
- Pierwsza połowa ułożyła się nam nawet lepiej niż się spodziewaliśmy. Wiedzieliśmy, że to będzie ciężki mecz, bo przeciwnik już od kilku lat gra w tym samym składzie. Drawa to zespół ułożony, potrafiący grać na tym poziomie. Przypomnę, że jesienią zeszłego roku był to lider 3 ligi. Jednak w pierwszej połowie mecz był pod naszą kontrolą i praktycznie przeciwnik nie stworzył zagrożenia pod naszą bramką.
Zdobyliśmy dwie ładne bramki autorstwa Przemka Szura po dobrych dośrodkowaniach. Niestety, nieodpowiedzialne – trzeba to tak nazwać – zachowanie Marcusa osłabiło zespół i mieliśmy problemy w drugiej połowie. Aczkolwiek uważam, że przeciwnik za łatwo dochodził do sytuacji. Można było uniknąć utraty tych bramek przy większej determinacji i zaangażowaniu.
Żal sytuacji Jacka Kusiaka, który mógł podwyższyć wynik na 3:0, ale taka jest właśnie piłka, że zdarzają się tak nagłe zwroty sytuacji na boisku. Szkoda, że nie uzyskaliśmy punktów, bo chcieliśmy kontynuować dobrą passę. Z pewnością stać nas na to, szczególnie gdy schodzą do nas zawodnicy z pierwszego zespołu. Nie ukrywam, że jestem lekko zawiedziony. Gramy jednak dalej. Teraz czeka nas wyjazd do Manowa i kolejne mecze, w których jest dużo punktów do zdobycia.
kk
Copyright Arka Gdynia |