Aktualności
25.08.2014
Trener i zawodnicy przed Widzewem: Liczy się tylko wygrana!
Arka rozpocznie jutro meczem z Widzewem 5 kolejkę spotkań. Tylko 3 punkty zdobyte w tym meczu pozwolą ponownie zbliżyć się do czołówki w wyrównanej ligowej tabeli. Mecz w Olsztynie nie przyniósł punktów, bo za samo posiadanie piłki ich nie ma.
Pechowy podwójnie był ten mecz dla Łukasza Kowalskiego, który „pomógł” piłce wpaść do bramki Arki , a potem odniósł kontuzję, która eliminuje go z pojedynku z Widzewem.
Na szczęście dla trenera Dariusza Dźwigały po urazach wrócili do gry (na razie w rezerwach) Marcus da Silva, Michał Szubert i Jacek Kusiak. To jednak daje większy komfort wyboru 18-stki meczowej.
O tym m.in. mówił dziś przed emczem z Widzewem trener Dariusz Dźwigała. Zastrzegł jednak, że na razie mogą oni być brani pod uwagę w mniejszym wymiarze czasowym. Trener po porażce w Olsztynie i wcześniejszym remisie w Gdyni z Sandecją wie, że kibice oczekują teraz tylko zwycięstwa:
Nie wyobrażam sobie innego scenariusza jak zdobycie 3 punktów. Gramy dla naszych Kibiców, którzy jeżdżą z nami po całej Polsce. W meczu ze Stomilem nie miałem zastrzeżeń za zaangażowanie. Wszyscy widzieli, że robiliśmy wszystko, aby to spotkanie wygrać. Jutro chcemy zagrać bardzo dobre spotkanie, ale przede wszystkim chcemy wygrać!
Podobnego zdania jest Antoni Łukasiewicz:
Temat Stomilu zamknęliśmy. Istotne to co przed nami. Jedyną rehabilitacją przed kibicami będzie dobra gra i przede wszystkim zwycięski mecz. Widzew na pewno będzie walczył. To spadkowicz z Ekstraklasy, a tylko dwa zdobyte punkty o niczym nie świadczą. Jutro jednak najważniejsza będzie nasza gra.
Jaki widzi sposób na zwycięstwo?
Musimy lepiej rozwiązywać nasze akcje ofensywne, musimy zachować więcej zimnej krwi i grać cierpliwie.
Marcus da Silva zagrał po raz pierwszy w rezerwach po 5 miesiącach przerwy i jest z tego oraz zdobytej bramki zadowolony. Realnie ocenia jednak swoje możliwości i wie, że po tak długiej przerwie spokojnie musi podchodzić do gry w 1 lidze:
Już nie myślę o kontuzji, a tylko o tym, aby dać z siebie wszystko i wygrać mecz. Będę chciał pomóc drużynie , nie ważne czy na 5, 10 czy 30 minut. Jestem gotowy. Dziękuję wszystkim za wsparcie i za to, że trzymali za mnie kciuki , w szczególności miłe było pozdrowienie i życzenia zdrowia od kibiców z Trybuny Tory na początku mojej kontuzji.
Przed jutrzejszym meczem plan jest więc jasny. Zdobyć bramki i wygrać!
rozmawiał: tryb
Copyright Arka Gdynia |