Aktualności
13.08.2014
Piłkarze po meczu: Jest nam wstyd i przykro.
Nie ma wątpliwości. Nasi piłkarze będą chcieli o tym meczu jak najszybciej zapomnieć. Gratulując Gryfowi liczymy na pełną rehabilitację w meczu ligowym z Tychami.
Grzegorz Lech:
Zawiedliśmy kibiców i przede wszystkim siebie. Liczyliśmy na wygraną, ale wiedzieliśmy ze będzie to dla nas ciężkie spotkanie. Gryf grał bez presji i na luzie. Udało im się strzelić bardzo ładną bramkę. Niestety my nie potrafiliśmy odpowiedzieć żadną i jest to na pewno wstyd.
Nie zaskoczyła gra przeciwnika, ale my negatywnie zaskoczyliśmy swoją grą, swoją postawą. Trzeba jak najszybciej ochłonąć i zmazać tą plamę w Tychach, bo nie przystoi nam przegrywać , przy całym szacunku dla chłopaków z Gryfa, w Pucharze Polski z zespołem niżej notowanym.
Michał Nalepa:
Najlepiej jak schowamy głowy w piasek... Graliśmy bardzo słabo . Nie ma co się tłumaczyć. Za dużo błędów popełnialiśmy, za dużo strat mieliśmy. Nie pozostaje nic innego, jak wziąć się do ciężkiej pracy . Lekceważenia rywala nie było, ale przed nami teraz analiza tego meczu. W Tychach musimy pokazać charakter i zagrać nie na sto, ale na sto dwadzieścia procent.
Bartosz Ława:
Takie mecze jak ten dzisiejszy, gdy gramy z drużyną występująca o dwie klasy niżej powinniśmy wygrywać.
Jesteśmy drużyną która ma aspirować do walki o Ekstraklasę. Gryf Wejherowo jest drużyną która pożegnała się z drugą ligą, a więc obecnie będzie grać w trzeciej . Powinniśmy pokazać więc naszą wyższość na boisku od 1 do 90 minuty gry.
Tak się nie stało. Zagraliśmy słabe spotkanie i myślę, że nie podeszliśmy do tego meczu tak jak należy. Gryf postawił wysoko poprzeczkę. Widać było, że ten mecz jest dla nich dużym wydarzeniem. Podeszli do niego z dużym entuzjazmem, na sto dziesięć procent. Górowali nad nami zaangażowaniem i to na nas dzisiaj wystarczyło.
Wiedzieliśmy, że na nas Gryf się spręży. Nie wiem czy to wynika z jakiejś psychiki czy podejścia. Zdarzało mi się przegrywać takie mecze, ale potem zastanawiałem się zawsze z czego to wynika. Niby chcieliśmy, niby wiedzieliśmy jak to będzie wyglądało, a jednak czegoś brakowało. Nie ma najmniejszego usprawiedliwienia na to co się wydarzyło. Chcieliśmy wygrać i grać w następnej rundzie pucharu. Nie udało się. Jest nam z tego powodu bardzo przykro.
rozmawiał: tryb
Copyright Arka Gdynia |