TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

04.06.2007

Bledzewski bliżej Arki (Dziennik Bałtycki)

Transferowa karuzela rozkręca się coraz bardziej, ale ciągle jeszcze więcej jest prasowych spekulacji na temat zmiany barw klubowych i faktycznie podpisanych kontraktów. Nie inaczej jest także w przypadku Prokomu Arki Gdynia.
Wprawdzie trener Wojciech Stawowy mówi, że chciałby zachować na przyszły sezon cała obecną kadrę klubową, ale wobec jednoczesnych planów wzmocnień drużyny nie wydaje się to możliwe. Najbliżej pożegnania z Arką są Piotr Jawny, Grzegorz Jakosz, Grzegorz Pilch i bramkarz Maciej Palczewski. To logiczne, skoro gdynianie chcą pozyskać, bramkarza, środkowego obrońcę i napastnika.
Na tej pierwszej pozycji kandydatami do występów w żółto-niebieskich barwach byli Bartosz Fabiniak, Krzysztof Kotorowski - to była ta kandydatura owiana tajemnicą - i Andrzej Bledzewski. Pierwszy wypadł z tej listy Fabiniak, bo jest za drogi, drugi Kotorowski, bo zdecydował się podpisać nowy dwuletni transfer z Lechem Poznań. Na placu boju pozostał więc wychowanek Bałtyku Gdynia, były mistrz Europy juniorów, były, między innymi, bramkarz Górnika Zabrze i Górnika Łęczna Andrzej Bledzewski. "Bledza" ostatni sezon spędził na Malcie, ale chce wrócić do kraju. Jest doświadczonym, dobrym bramkarzem, a do tego jeszcze gdynianinem. To zalety, które powinny zdecydować o tym, że w nowym sezonie zostanie bramkarzem Arki i z Norbertem Witkowskim powalczy o miejsce w podstawowym składzie.
O ile transfer Bledzewskiego można uznać za bardzo prawdopodobny, a nawet wręcz pewny, to dalej takiej pewności już nie ma.
- Wzmocni nas nie więcej niż 2-3 zawodników, ale rozmowy z większą oczywiście grupą potencjalnych kandydatów jeszcze trwają więc proszę uzbroić się w cierpliwość. Może pod koniec najbliższego tygodnia będę mógł podać bardziej konkretne informacje - apeluje o spokój w "temacie transfery" trener Stawowy.
Przyciśnięty nieco do muru w sprawie ewentualnej gry w Arce Mirosława Spiżaka - pięć bramek tego piłkarza zdobytych w Bundeslidze rozpala wyobraźnię gdyńskich kibiców - trener tonuje nieco nastroje.
- Spiżak chciałby wystąpić w polskiej lidze, w której nigdy jeszcze nie grał. Ostatni występował w drugiej Bundeslidze i jeżeli otrzyma propozycję gry z czołowej drużyny tej ligi to poważnie ja rozpatrzy, jeżeli nie, to ważniejsza będzie polska opcja. Czy rzeczywiście Arka? Jeżeli nie teraz, to w jednym z kolejnych okienek transferowym ten zawodnik trafi do Gdyni - z przekonaniem mówi Stawowy.

(jaw)







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia