Aktualności
07.05.2014
Arka Gdynia musi nie tylko gonić, ale też uciekać.
Jeszcze niedawno wydawało się, że nikt nie zatrzyma piłkarzy Górnika Łęczna w drodze do T-Mobile Ekstraklasy. Tymczasem podopiecznym trenera Jurija Szatanowa przytrafiła się fatalna seria spotkań. Przegrali trzy mecze z rzędu, w tym w Gdyni z Arką, a ostatnio tylko zremisowali. Cztery mecze i zaledwie jeden zdobyty punkt. Górnik nie jest już liderem, a na jego futbolowym kryzysie najbardziej skorzystał GKS Bełchatów. Zespół braci Mateusza i Macieja Maków rozsiadł się bowiem wygodnie na fotelu lidera, mając 6 punktów przewagi nad Górnikiem i 7 nad Arką.
Górnik tylko dlatego zajmuje nadal pozycję dającą awans do ekstraklasy, że ze słabości łęcznian nie skorzystali tak jak mogli żółto-niebiescy.
A mogli i nawet powinni zajmować teraz drugie miejsce w tabeli. Do tego wystarczyło wygrać ostatni mecz z Energetykiem w Rybniku. Niestety, gdynianie zaledwie zremisowali 2:2 i nadal są na trzecim miejscu w tabeli. Strata jednego punktu do Górnika, na 6 kolejek do zakończenia sezonu, to niewiele, ale… Arka musi teraz nie tylko gonić, ale i uciekać w tabeli przed rywalami, których ma za plecami.
Realnie do walki o awans włączył się bowiem zespół lidera strzelców pierwszej ligi Dariusza Zjawińskiego - Dolcan Ząbki. Szans na promocję do ekstraklasy nie można także pozbawiać Olimpii Grudziądz i Termaliki Nieciecza. Z tej dwójki szczególnie trenowana przez Dariusza Kubickiego Olimpia może jeszcze w finale sezonu sporo namieszać.
O tym jak będzie się kształtowała ścisła czołówka zadecyduje najbliższy sobotni mecz w Gdyni. Nad morze przyjeżdża bowiem Dolcan. Arka musi wygrać to spotkanie, aby odskoczyć na kilka punktów od zespołu z Ząbek i kolejnych z grupy pościgowej. Na szczęście żółto-niebiescy lepiej grają z zespołami z górnej części tabeli, niż z tymi, które walczą o utrzymanie.
A co dalej? Gdyby rozpatrywać, że piłkarze trenera Pawła Sikory walczyć będą do końca o awans z Górnikiem Łęczna, to szans na minięcie tego zespołu w tabeli będzie wiele. Karty w tej walce o awans mogą rozdawać Kolejarz Stróże, Puszcza Niepołomice, Chojniczanka, Olimpia i Termalika. Na 6 ostatnich kolejek z tymi 5 drużynami spotka się jeszcze zarówno Górnik jak i Arka. W tych spotkaniach każdy będzie o coś walczył - jeśli nie o awans to o utrzymanie. Łatwo nikomu nie będzie. A to oznacza, że nie zabraknie futbolowych emocji i niespodziewanych rozstrzygnięć.
Kto będzie miał powody do radości 7 czerwca, kiedy odbędzie się ostatnia seria spotkań w pierwszej lidze? Czy z powrotu swoich zespołów do ekstraklasy będą się cieszyć kibice w Bełchatowie i Gdyni? To realny scenariusz, ale na taki jego kształt muszą na boisku zapracować piłkarze żółto-niebieskich.
Janusz Woźniak
Copyright Arka Gdynia |