Aktualności
23.12.2013
Alfabet 2013: Aleksander, Gdynia i USA.
W przerwie świąteczno - noworocznej zapraszamy do wspomnień i refleksji dotyczących mijającego 2013 roku. Oto nasz alfabet 2013:
A – jak „Nasza Areczka”. Piosenka kibiców, której przesłanie dedykujemy na 2014 rok: "Nasza Areczka , ole, żółto-niebieska , ole, my jesteśmy tu, Ty dziś wygrasz mecz, nigdy nie zdradzimy Cię”. Oby Arka wygrywała, a kibiców na meczach było coraz więcej.
B – jak bramki. O skuteczności Arkadiusza Aleksandra piszemy pod literą "N". Tu także wyróżniamy mimo słabszej 2 części jesieni Marcusa da Silvę ( w 2013 roku zdobył 14 bramek) oraz ofensywną grę Arki , która w 2013 roku zdobyła ich w sumie w lidze 58. Tyle samo w 2013 roku zdobył Dolcan Ząbki. Doliczając jesienne mecze pucharowe bilans bramkowy Arki wynosi 68-41.
C – jak Centralna Liga Juniorów. Nasi juniorzy znakomicie radzą sobie w nowej formule. Starsi zajmują pozycję wicelidera CLJ, a młodsi do niej awansowali na wiosnę.
D – jak drużyna . Mimo dokonań indywidualnych da Silvy czy Aleksandra, Arka zarówno wiosną jak i jesienią była przede wszystkim drużyną. To główny atut na jaki stawiać musi trener Paweł Sikora , aby myśleć o sukcesie w 2014 roku.
E – jak Ekstraklasa. Od 3 sezonów cel Arki. Po rundzie jesiennej i miejscu w tabeli takie nadzieje są. Zimą trzeba zrobić wszystko, aby nie przygasły, a wiosną je zmaterializować.
F – jak frekwencja. W 2013 roku najwięcej kibiców w Gdyni zgromadził mecz z Cracovią: 7560. Oby dobra gra wiosną całego zespołu przyczyniła się do wyższej frekwencji i świętowania awansu do Ekstraklasy przy pełnych trybunach!
G – jak Gdynia . Miasto, które jest z naszym klubem na dobre i na złe. W 2013 roku w najtrudniejszym w ostatnich latach okresie dla klubu poprzez Prezydenta Wojciecha Szczurka zdecydowanie wsparło klub nie tylko werbalnie, ale także finansowo. Liczymy, że w 2014 roku i kolejnych ta współpraca dalej będzie tak wzorowa i będziemy mogli cieszyć się występami Arki GDYNIA w Ekstraklasie.
H – jak historia. Tym razem do klubowych kronik przechodzi wygrana nr 300 w 1 lidze. Był to mecz z Flotą wygrany w 4 kolejce jesieni 3:0. Ogółem na koniec 2013 roku bilans Arki na 2 szczeblu rozgrywek w Polsce wynosi: 306 zwycięstw, 258 remisów, 294 porażki. Bramki: 957 – 978. Indywidualnie do historii, dzięki bramkom zdobywanym wiosną przeszli także Marcus da Silva i Janusz Surdykowski.
I – jak Inicjatywa Arka. Stowarzyszenie w 2013 roku zaliczyło kolejny oficjalny rok współpracy z klubem. Pod koniec roku do władz Stowarzyszenia wszedł Michał Globisz – wiceprezes Arki ds. sportowych.
J – jak juniorzy. Niezmiennie od kilku sezonów Arka w rozgrywkach juniorskich odnosi sukcesy, jakich mogą jej pozazdrościć kluby z Ekstraklasy. Tym razem srebrny medal zdobyli juniorzy starsi prowadzeni przez Krzysztofa Janczaka. W jakim stopniu najzdolniejsi przychodzić będą do pierwszego zespołu zależeć będzie nie tylko od samej polityki klubu, ale od samych piłkarzy. Może pomoże w tym także zmiana przepisów, w którym kontrakt z zawodnikiem, który skończy 18 lat będzie wciąż aktualny, do czego przymierza się PZPN.
K – jak kapitan. Tomasz Jarzębowski znakomicie spisywał się w tej roli. Niewątpliwie pomagała mu w tym świetna forma sportowa. W momencie największego kryzysu dzięki jego wspaniałej bramce z rzutu wolnego Arka ograła na wyjeździe Bełchatów. Strzelał ważne gole z Puszczą i Kolejarzem.
L – jak liga. Za 2013 rok Arka ma najlepszy bilans biorąc pod uwagę drużyny występujące w 1 lidze. Bardzo dobra wiosna: 10 zwycięstw – 3 remisy – 4 porażki br. 27-16, oraz dająca nadzieję jesień: 8 zwycięstw – 4 remisy – 6 porażek br. 31-21. My pragniemy jednego: nawet „tylko” drugie miejsce, ale na koniec wiosny 2014!
M- jak Michał Marcjanik. Kolejny młody zawodnik, który po okresie gry w zespołach juniorskich oraz rezerwach otrzymał i wykorzystał daną mu szansę gry w pierwszym zespole. Młodemu stoperowi życzymy , aby omijały go w 2014 roku kontuzje.
N - jak napastnik. Arka narzekała na brak egzekutora i pojawił się jesienią ponownie w klubie napastnik , który zajmuje pozycję wicelidera tabeli strzelców 1 ligi. Arkadiusz Aleksander trafił do siatki w lidze 12 razy. Życzymy „Alkowi” skuteczności także w Nowym Roku.
O – jak organizacja . Arka w 2013 roku otrzymała od PZPN wyróżnienie za wdrożenie programu „Stewarding – Najwyższa jakość organizacji imprez”. Statuetkę, za zaangażowanie w realizację zadań związanych z zabezpieczeniem meczów piłkarskich w Gdyni, otrzymał także kierownik ds. bezpieczeństwa Klubu Ryszard Żak.
P – jak plebiscyt. W rundzie wiosennej kibice wyróżnili Marcina Radzewicza.
Najlepszy jesienią okazał się Arkadiusz Aleksander. W 2014 roku liczymy na nich obu!
R – jak rezerwy. Trener Grzegorz Witt nie ustaje w konsekwentnej realizacji zadań, jakie stawia klub przed zapleczem pierwszego zespołu. Daje się ogrywać najzdolniejszym juniorom i dba o to, aby zawodnicy z pierwszej drużyny maksymalnie dobrze wykorzystywali na boisku dany im czas.
S – jak Sikora. Trener Arki po łagodnej i udanej wiośnie , jesienią zaznał wszystkiego, co dotyczy emocji, jakie towarzyszą pracy trenera ligowego. Gdy przed meczem z Kolejarzem wstawał rano, wiedział, że od wyniku tego spotkania może zależeć jego dalsza praca w Arce. Wygrał 3:1 i zaliczył już potem... więcej miłych poranków. W 2014 roku musi się nastawić na kolejne stresy.
T – jak Tomasik. Autor ostatniej w 2013 roku bramki dla Arki zdobytej za oceanem... Wcześniej w lidze imponował asystami i bramkami wspierając w tym zakresie skutecznie napastników.
U- jak USA. Arka była teraz w Stanach, podobnie jak 35 lat temu. Potem zdobyła Puchar Polski. Nam „wystarczy” awans do Ekstraklasy. Puchar może być „po drodze”.
W – jak wzmocnienia. Takimi okazali się w rundzie jesiennej przede wszystkim Arkadiusz Aleksander i Adrian Budka. Dobrze spisywali się wciąż zdobywający doświadczenie: Rzuchowski, Szromnik, Szwoch czy Marcjanik. Arka ma potencjał, ale zdaniem ekspertów do awansu w 2014 roku potrzebne są kolejne wzmocnienia zespołu.
Z – jak zima. Najmniej ulubiona pora roku piłkarzy i kibiców. Pierwsi nigdy nie lubili okresu przygotowawczego, a drudzy z utęsknieniem wyczekują wiosny, aby ponownie pójść na mecz ukochanej drużyny. Na pocieszenie pozostaną sparingi.
tr
Copyright Arka Gdynia |