Arka po rozgrywkach jesienią ma najwyższą frekwencję w I lidze piłkarskiej. Gdynianie objęli prowadzenie w tej klasyfikacji, mimo że na ich meczach było... mniej kibiców niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. To kolejny argument za tym, aby żółto-niebiescy wyrwali się z zaplecza ekstraklasy. Na tym poziomie rozgrywek brakuje atrakcyjnych marek, które mogłyby ściągnąć na trybuny większą widownię.

Dziewięć ligowych meczów Arki jesienią obejrzało w Gdyni niespełna 40 tysięcy kibiców. Jednak gdyński klub prowadzi w klasyfikacji I-ligowców zarówno jeśli chodzi o łączną liczbę kibiców na stadionie jak również i średnią frekwencję. Ten ostatni wskaźnik dla obiektu przy ul. Olimpijskiej to 4323 kibiców.

Te liczby byłyby z pewnością lepsze, choć raczej tylko nieznacznie, gdyby nie decyzja wojewody o ograniczeniu widowni na meczu ze Stomilem Olsztyn do trybuny "Olimpijska".

Była to restrykcja po meczu, który jesienią zgromadził najwięcej kibiców na stadionie w Gdyni. Pojedynek Arki z Chojniczanką obejrzało 5 728 widzów. Jednocześnie było to spotkanie o najwyżej widowni ze wszystkich spotkań rozegranych jesienią w I lidze.

Jeszcze tylko dwukrotnie w meczach ligowych frekwencja przekroczyła 5 tysięcy. Sierpniowe spotkania żółto-niebieskich z Okocimskim Brzesko i Flotą Świnoujście oglądało odpowiednio - 5 431 oraz 5 082 kibiców.

Natomiast negatywnie na średniej frekwencji odbił się mecz Arka - Kolejarz Stróże, który na stadion nie przeciągnął nawet 3 tysięcy widzów (tylko 2 749).

ARKA GDYNIA                     4323	      38 911/ 9
GKS Katowice	                3510	      35 100/10
Energetyk ROW Rybnik            2832	      19 830/ 7
Wisła Płock	                2577	      23 200/ 9
Chojniczanka        	        2188	      19 700/ 9
Miedź Legnica	                1788	      16 100/ 9
GKS Bełchatów	                1752	      15 770/ 9
Sandecja Nowy Sącz	        1455	      13 100/ 9
Olimpia Grudziądz	        1446	      13 015/ 9
Górnik Łęczna	                1411	      12 700/ 9
Stomil Olsztyn	                1310	      13 100/10
Flota Świnoujście	        1101	       9 917/ 9
Termalica Bruk-Bet Nieciecza	1094	       9 850/ 9
Dolcan Ząbki	                 616	       5 550/ 9
Okocimski Brzesko	         511	       4 600/ 9
Puszcza Niepołomice	         500	       4 500/ 9
Kolejarz Stróże	                 397	       3 580/ 9
GKS Tychy	                 378	       3 400/ 9

Arka ma prawo być zadowolona z zasłużonego pierwszego miejsca w klasyfikacjach na najliczniejszą widownię w I lidze, ale nie może zapominać, że te liczby nie są szczytem możliwości. Co więcej, jeśli obecną frekwencję porównamy z tą sprzed roku, to przy ul. Olimpijskiej było mniej kibiców.

Powody takiego stanu rzeczy leżą nie tylko po gdyńskiej stronie. Na frekwencje wpływają także kibice gości, a ci przy ul. Olimpijskiej pojawiali się rzadko. W I lidze jest coraz mniej klubów, które wzbudzają masowe zainteresowanie i skupiają wokół siebie kibiców, wspierających ich także na wyjazdach. To kolejny argument za tym, aby Arka wyrwała się z tego towarzystwa i awansowała do ekstraklasy.

Dla porównania przed rokiem średnia widzów na stadionie Gdyni po rundzie jesiennej wynosiła 4734 kibiców. Arka plasowała się na drugim miejscu, za Cracovią (średnia 8400), a przed Zawiszą Bydgoszcz (4008). Teraz obie te ekipy grają w ekstraklasie.

W I lidze nie ma też Warty Poznań (zdegradowana do II ligi), na której mecz z Arką przed rokiem, na inaugurację sezonu w Gdyni przyszło 6887 widzów. Natomiast trzeci meczu Arki u siebie, ze wspomnianym Zawiszą, obejrzało 6774 kibiców.

Czy do tych frekwencji klub potrafi zbliżyć się wiosną, gdy przy ul. Olimpijskiej podejmować będzie aż 7 drużyn, które obecnie plasują się w czołowej "8" tabeli I ligi?