TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

21.05.2007

Na koniec Lech

To już ostatni akcent pierwszoligowego sezonu w Gdyni. Piłkarze, działacze, kibice i szkoleniowiec Arki są pewni, że tylko rok będzie trwał rozbrat tego klubu z Orange Ekstraklasą, a nie brakuje i takich optymistów, którzy wciąż wierzą, że zapowiadane degradacje nie dojdą do skutku. Tak czy inaczej, pożegnanie żółto-niebieskich z rozgrywkami powinno być bardzo efektowne, bo nad morze przyjeżdża Lech Poznań.

Podopieczni Franciszka Smudy jeszcze w sobotę świętowali efektowne zwycięstwo nad odwiecznym rywalem – Legią, ale walka z wciąż aktualnym Mistrzem Polski o miejsce premiowane grą w Pucharze Intertoto wciąż trwa. Poznaniacy muszą w Gdyni wygrać i liczyć na potknięcie drużyny ze stolicy. W Gdyni Kolejorz będzie faworytem, bo ostatnio jest w wybornej formie – punktów nie stracił już od pięciu kolejek, ale Arka na boisku się nie położy. Drużyna Wojciecha Stawowego, choć teoretycznie nie ma już o co grać, wciąż udowadnia, że miejsce w ekstraklasie jej się należy, a spotkania z jej udziałem należą do najciekawszych w każdej kolejce. Arkowcy mecz z Lechem traktują bardzo prestiżowo, bo każde odwiedziny poznaniaków nad morzem to spore wydarzenie dla całej Gdyni. Nie od dziś wiadomo, że sympatycy obu klubów darzą się sympatią i na trybunach na pewno będzie kolorowo i bardzo głośno.

Dla kilku piłkarzy Arki mecz z Lechem to także podróż sentymentalna. W jego barwach grali przecież Damian Nawrocik i Marcin Wachowicz. Na przenosinach na Olimpijską skorzystał przede wszystkim ten drugi, bo dziś mówi się o nim jako o najbardziej udanej transakcji w całej lidze, a jeszcze zimą niektóre media określały go jako „straceńca” i „hochsztaplera”. Po drugiej stronie barykady też jest jeden gracz, który odbył podobną podróż pomiędzy klubami, tyle że w przeciwnym kierunku. Mowa oczywiście o Rafale Murawskim, od którego dziś Smuda rozpoczyna ustalanie składu na każde spotkanie, a nie zapomina o nim także selekcjoner kadry narodowej Leo Beenhakker.

W składach obu drużyn mogą zajść pewne zmiany, pomimo, że obie ostatnio spisują się świetnie. W podstawowym składzie Kolejorza ujrzymy zapewne Henry’go Quinterosa, który po kontuzji jest wciąż daleki od swojej najwyższej dyspozycji, ale popularny „Franz” liczy na kilka jego doskonałych podań otwierających drogę do bramki napastnikom. W składzie Lecha nie pojawi się z pewnością Zbigniew Zakrzewski, który będzie musiał pauzować za nadmiar żółtych kartek, ale uwaga gdyńskich obrońców będzie musiała się skoncentrować przede wszystkim liderze klasyfikacji strzelców, Piotrze Reissie. W Arce natomiast bardzo prawdopodobny jest powrót rekonwalescentów: Olgierda Moskalewicza i Janusza Dziedzica. Ten drugi to jedyny piłkarz Stawowego, który waha się nad pozostaniem w drugoligowej Arce, bowiem pojawiła się propozycja gry w drugiej lidze hiszpańskiej. Z ubytków trzeba wspomnieć o Radosławie Wróblewskim, któremu mocno zbite podbicie lewej nogi nie pozwoli już dokończyć sezonu.

W Gdyni emocji nie zabraknie i nie sposób przewidzieć, dla kogo wtorkowy wieczór będzie pomyślny. Jedno wiadomo na pewno, zadowoleni będą z pewnością kibice.

Arka Gdynia – Lech Poznań / wt 22.05.2007 godz. 19:00

Przewidywane składy:

Arka Gdynia: Witkowski – Kalousek, Sobieraj, Weinar, Sokołowski - Dziedzic, Moskalewicz, Mazurkiewicz, Ława, Karwan - Wachowicz.

Lech Poznań: Kotorowski – Kikut, Tanevski, Drzymont, Wilk – Scherfchen, Bosacki, Quinteros, Murawski – Zając, Reiss.

Sędzia: Adam Kajzer (Rzeszów).

Skubi







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia