TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
statystyki
chignahuapan

Aktualności

27.10.2013

Pomeczowa konferencja: Wychodzimy powoli z dołka

Paweł Sikora (Arka):

 

- Patrząc na ilość bramek, nasze zwycięstwo przekonujące; patrząc na przebieg gry, nie było ono dla nas takie łatwe. Tutaj się gra bardzo specyficznie, a na dodatek pogoda zaskoczyła nas tak wysoką temperaturą. Zaczęło się dla nas od straty bramki, wkradło się dużo chaosu do naszej gry. W przerwie powiedzieliśmy sobie, że z tym zespołem trzeba zagrać po ziemi, przygotować akcje. Przeciwnik był bardzo zdeterminowany na walkę, nie odpuszczał ani gry ani na ziemi, ani w powietrzu. Ciężko się z nim grało, trzeba było przechwycić piłkę i uspokoić grę kilkoma podaniami oraz zaplanować akcję. W drugiej połowie kilka takich akcji udało nam się przeprowadzić i skończyły się one bramkami. Jest to kolejny mecz, w którym pierwsi tracimy bramkę, ale też kolejny mecz, gdy jeszcze w pierwszej połowie potrafimy odrobić straty i to cieszy, bo do tej pory nam się to nie udawało. Cieszy też ostatnio nasza skuteczność. Przed nami jednak jeszcze dużo ważnych meczów, musimy się skoncentrować na swojej pracy.

 

Wychodzimy powoli z dołka, do którego wpadliśmy. Pierwsza liga, jak zawsze powtarzam, jest bardzo specyficzną ligą, kosztem stylu gry. Graliśmy wiele spotkań pięknie i w pięknych okolicznościach przegrywaliśmy. Musieliśmy wrócić do gry prostej, skutecznej i taka gra przynosi punkty.

 

Życzę trenerowi wygranych w następnych meczach, bo widać, że praca w takich warunkach nie jest pracą łatwą i budowanie zespołu tutaj jest dużą zasługą trenera Wójtowicza, dlatego życzę sukcesów.

 

Dziękuję kibicom, którzy przyjechali tutaj za nami, zarówno tych z Gdyni, jak i tych wspierających z Cracovii.

 

 

Dariusz Wójtowicz (Puszcza):

 

- Gratuluję Pawłowi zwycięstwa, zwycięstwa zespołu, który był lepszy. Przez trzynaście kolejek starałem się chronić swoich zawodników i nie dawać powodów, żeby określać, czym dysponujemy i jaki poziom prezentujemy, ale dziś zostało to bardzo, bardzo zweryfikowane. Niestety suma umiejętności, których mamy, wystarczyła na poziom drugoligowy, ale na poziom pierwszoligowy niestety już nie. Przykre to jest, smutne. Myśleliśmy, że tym co dysponujemy, zaangażowaniem, motoryką, ambicją, determinacją jesteśmy w stanie zniwelować pewne rzeczy, ale niestety na poziomie pierwszoligowym się tego nie da zrobić. Te umiejętności są takie, jakie są i potem suma błędów, jakie się robi, pokazuje taki wynik. Ja oczywiście chcę podziękować chłopakom za to, w jaki sposób podeszli do meczu, za to , jak grali w pierwszej połowie i właściwie za cały mecz, bo grali na tyle, ile potrafią, jakie mają umiejętności.

 

Myślę, że z zespołami, które dysponują mniejszym potencjałem piłkarskim, umiejętnościami, jesteśmy w stanie walczyć o punkty i na pewno głów nie zwiesimy i będziemy dalej w każdym meczu starać się o zwycięstwo. Rzeczywistość jednak jest, jak jest i nie można jej w kółko zakłamywać. Musimy sobie to po prostu uświadomić i pracować, pracować i zobaczymy, co z tego dalej wyjdzie.

 

 

Notował: Arkadiusz Skubek








Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia