TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

chignahuapan
Arka-Facebook Arka-Instagram Arka-Twitter Arka-YouTube Arka-TikTok Arka LinkedIn NO10 Nocny Bieg Świętojański Stowarzyszenie Inicjatywa Arka Betclic


Aktualności

img

22.09.2013

3 liga: Zwycięstwo i przełamanie rezerw Arki!

Efektowne zwycięstwo odniosły rezerwy Arki. Podopieczni Grzegorza Witta pokonali Polonię Gdańsk 3:1 (0:0). Bohaterem meczu został zdobywca dwóch bramek Michał Szubert. W ten sposób przełamana została passa jednobramkowych porażek, a nasz zespół awansował w tabeli 3 ligi o dwie lokaty.

 

 8 kolejka 3 ligi

 

Arka II Gdynia – Polonia Gdańsk 3:1 (0:0)

 

Bramki: Szubert 2 (49’ , 52’), Nalepa 88’ – Piątkowski 63’

 

Żółte kartki: Matys, Dampc, Juraszek (Arka) – Rusinek, Pikulski ,Skowroński, Wiącek, (Polonia)

 

Czerwone kartki: Pietkiewicz (Arka:  1’ – za faul) – Rusinek (Polonia;  43’ – za drugą żółtą)

 

Sędziował: Marcin Siedlecki (Koszalin)

Widzów: 100

 

Arka II: Kamola – Sulewski, Marcjanik (46’ Robakowski) , Juraszek, Dampc – Matys (85’ Mosiejko), Pietkiewicz – Szulc (67’ Patelczyk), Nalepa, Jankowski – Jamróz (46’ Szubert)

 

Polonia: Wojtowicz – Zgliński, Rusinek, Skowroński, Wiącek – Borkowski, Pikulski (78’ Gierałtowski), Kozłowski (58’ Gałkowski), Cholewiński (58’ Pietruszka) – Piątkowski, Mikołajczak (58’ Szuba)

 

Już pierwsza minuta gry przyniosła wiele emocji. Zaczęło się od strzału z dystansu Łukasza Jamroza, po którym interweniował bramkarz Polonii. Chwilę później czerwoną kartkę za faul otrzymał Piotr Pietkiewicz. Była to dokładnie 51 sekunda spotkania.

 

Gra w osłabieniu nie przestraszyła młodych zawodników Arki. Byli oni stroną, która częściej zagrażała bramce rywali. W 16 min. po zgraniu Michała Nalepy uderzał ponownie Jamróz, ale jego próba była niecelna. W 30 min. rajdem prawą stroną popisał się Mateusz Szulc. Przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów i zagrał w pole karne do Nalepy. Strzał naszego pomocnika z problemami złapał Sebastian Wojtowicz.

 

Polonia nie potrafiła przedrzeć się przez dobrze zorganizowaną defensywę Arki i szukała szans przeważnie po strzałach z dystansu. Jednak uderzenie Michała Mikołajczaka nie trafiło w bramkę, a ze strzałem Adama Piątkowskiego poradził sobie Patryk Kamola. W odpowiedzi pokazał się ponownie Nalepa, ale został zablokowany przez stoperów rywali. W końcówce pierwszej połowy Kamola popisał się jeszcze kapitalną paradą po uderzeniu Kamila Borkowskiego.

 

W 43 min. siły na boisku się wyrównały. Drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał obrońca Polonii Łukasz Rusinek. Na przerwie obie drużyny schodziły przy bezbramkowym remisie.

 

W drugie połowie na boisku pojawił się Michał Szubert i okazała być się to znakomita decyzja trenera Witta. Nasz napastnik w krótkim odstępie czasu pokazał, że ma patent na strzelanie bramek. W 49 min. doszedł do długiego podania z głębi pola, znakomicie poradził sobie z naciskającym go Danielem Skwrońskim i precyzyjnym strzałem w długi róg uzyskał prowadzenie dla Arki.

 

W 52 min. było już 2:0, a w roli głównej wystąpił ponownie Michał Szubert. W polu karnym próbował uderzać Szulc, ale odbita od rywala piłka trafiła pod nogi Nalepy. Ten przytomnie wycofał na 14 metr, gdzie Szubert kapitalnym uderzeniem z pierwszej piłki podwyższył rezultat meczu. Futbolówka trafiła w samo okienko bramki Polonii, odbijając się jeszcze od poprzeczki.

 

Arka mogła pójść za ciosem i zdobyć kolejne gole. Po szybkiej kontrze Szubert znalazł się przez bramkarzem, ale jego strzał zewnętrzną częścią stopy minimalnie minął słupek. Za moment dobrym strzałem popisał się Michał Jankowski, ale Wojtowicz z kłopotami odbił piłkę.

 

Polonia starała się odrabiać straty. W 59 min. w doskonałej sytuacji znalazł się Jakub Zgliński, ale Kamola znakomicie potrzymał go w sytuacji sam na sam. W 63 min. goście zdobyli jednak kontaktowego gola. Zbyt krótkie wybicie piłki z pola karnego zaowocowało tym, że trafiła ona pod nogi Adama Piątkowskiego, który mocnym strzałem z ok. 20 metrów trafił do siatki.

 

Goście zwietrzyli szansę na zdobycie choćby jednego punktu i coraz śmielej atakowali. Z ponad 30 metrów z rzutu wolnego niecelnie uderzał Mateusz Wiącek, a próbę Radosława Szuby ofiarnie zablokował Nalepa.

 

Im bliżej końcowego gwiazdka tym bardziej kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami odzyskiwali gdynianie. W 75 min. po rzucie różnym do piłki doszedł Kamil Juraszek, ale jego uderzenie było zbyt lekkie by zaskoczyć bramkarza Polonii.

 

W 85 min. dał o sobie znać Szubert. Jednak będąc w bardzo trudnej pozycji, z ostrego kąta trafił tylko w boczną siatkę. Kropkę nad „i” Arka postawiła trzy minuty później. Przechwytem na połowie gości popisał się Dawid Patelczyk, który rozegrał akcję na prawą stronę. Tam piłka trafiła do Nalepy, który pociągnął z nią kilka metrów i zagrał w pole karne. Piłka, ku zdziwieniu wszystkich, przelobowała zaskoczonego Wojtowicza i wpadła do bramki. Ta akcja ostatecznie rozstrzygnęła losy meczu.

 

Trener Grzegorz Witt po meczu nie krył zadowolenia ze zwycięstwa:

 

- Mecz rozpoczął się dla nas bardzo niefortunnie. Chcieliśmy zacząć agresywnie, podejść wysoko pod przeciwnika. Piotrek Pietkiewicz może przesadził nieco z agresją, ale nie wiem czy należała mu się od razu czerwona kartka. Moim zdaniem wystarczyła by żółta. Później, mimo gry w osłabieniu, bylismy bardzo zdyscyplinowani i przeciwnik praktycznie do 40 minuty nie stworzył sobie żadnej sytuacji. My z kolei mieliśmy szanse Łukasza Jamroza i Michała Nalepy. 

 

Mieliśmy takie założenie, że pierwszą połowę zagra Jamróz, jako zawodnik silniejszy, który umie przepychać się z obrońcami. W drugiej połowie pojawił się Szubert, dostał dwie dobre piłki i wykorzystał to strzelając bramki. Trochę niepokoju wprowadził w nasze szeregi gol kontaktowy dla gości. Polonia może miała więcej z gry, jednak to my groźnie kontrowaliśmy i jedna z kontr zakończyła się bramką Nalepy. Może trochę przypadkową, ale udokumentował on tym swój dobry występ.

 

Na pewno cieszymy się, gdyż ostatnie porażki na pewno nie były miłe. Lepiej się pracuje po zwycięstwie, a teraz przed nami tydzień przygotowań do ciężkiego spotkania z Bałtykiem Koszalin. 

 

Zwycięstwo z pewnością poprawiło humory naszym młodym zawodnikom i sprawiło, że z większą pewnością siebie podejdą do kolejnych spotkań. Za tydzień czeka rezerwy ciężki wyjazd do Koszalina na mecz z Bałtykiem, ale dziś nasi piłkarze pokazali drzemiący w nich potencjał. Wierzymy, że kolejne spotkania także przyniosą im zdobycze punktowe.

 

kk

 

http://arka.gdynia.pl/images/galeria_zdjecie/big/bannersemeko_11022812f756830ebcaa41e81bf65807.jpg

 

 Partnerem Młodej Arki jest deweloper SEMEKO

oraz pozostali Sponsorzy Młodej Arki!








Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia