Aktualności
11.07.2013
Trenerzy postawili na precyzję. Kolejny zawodnik z Brazylii na treningu.
Podobnie jak przed trzema dniami, gdy nowe umowy z Arką parafowali Marcus da Silva i Glauber, tak i dziś najważniejszym wydarzeniem dnia było złożenie podpisu pod nowym kontraktem przez Radka Pruchnika.
Trener Paweł Sikora wielokrotnie podkreślał, że jednym z priorytetów na letnie okno transferowe jest zatrzymanie w Arce Radosława Pruchnika. Środkowy pomocnik Arki wiosną tego roku zademonstrował formę, którą dwa lata wcześniej demonstrował we Flocie Świnoujście. Wtedy był kluczową postacią zespołu; wybrano go nawet najlepszym zawodnikiem drużyny z wyspy Uznam. Po powrocie w tym roku do wysokiej dyspozycji, Pruchnik długo negocjował warunki nowej umowy. Ostatecznie dziś złożył podpis na kontrakcie i teraz może skupić się wyłącznie treningu, a trener Sikora może być spokojny o obsadę pozycji środkowego pomocnika.
Dzisiejsze popołudniowe zajęcia miały zdecydowanie lżejszy charakter od tego, co można było zaobserwować w ostatnich dniach. Przez blisko trzy kwadranse żółto-niebiescy ćwiczyli w czterech sześcio- i siedmioosobowych grupach, które spędzały po kilkanaście minut na czterech stacjach. Na pierwszej z nich uderzano z ok. 16 metrów w poprzeczkę, na kolejnej posyłano piłki jak najbliżej punktu wyznaczonego przez piłkę lekarską, następna stacja to trafianie w oddalony o kilkadziesiąt metrów kwadrat o powierzchni ok. dwa na dwa metry, a ostatnia stacja to już typowa gra w dziadka. Przyglądając się tym ćwiczeniom można wysnuć prosty wniosek, że dziś trenerzy Arki postanowi skupić się na doskonaleniu precyzji w grze swoich podopiecznych.
Dopiero po tym ćwiczeniu od grupy zawodników odłączyli się uskarżający na drobne dolegliwości Michał Rzuchowski, Krzysztof Sobieraj i Michał Szubert. Brak poważnych kontuzji to z pewnością powód do zadowolenia dla sztabu szkoleniowego Arki, który może przyglądać się swojej kadrze w pełnym składzie i na jej tle oceniać kilku zawodników testowanych. Dodajmy, że dziś z naszym zespołem trenował kolejny obcokrajowiec, Brazylijczyk Marco Aurelio, na co dzień partner szczypiornistki Vistalu Gdynia, Jessiki Da Silva Quintino.
Zawodnik ten zaprezentował się z niezłej strony podczas blisko 20-minutowej gry wewnętrznej na skróconym boisku. Popisał się m.in. efektowną bramką zdobytą po precyzyjnym strzale przy słupku oddanym z powietrza z kilkunastu metrów. Do siatki trafiali także inni: Marcus da Silva, Arek Aleksander i Piotr Tomasik.
Ostatnich kilkanaście minut arkowcy spędzili na matach. Tam pod nadzorem trenera Radzimińskiego przeprowadzili kilka ćwiczeń z automasażu, tzn. zajęcia ze specjalnymi wałkami i innymi przyrządami do masażu mięśni, które zawodnicy wykonywali samodzielnie bądź w parach.
W piątek po południu Arka wsiądzie w autokar pojedzie do Bydgoszczy, gdzie o 17.30 zagrają kolejny sparing z zespołem Ekstraklasy, tym razem beniaminkiem ligi – Zawiszą.
Arkadiusz Skubek
Copyright Arka Gdynia |