TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

11.05.2007

Gdynianie chcą strzelać gole (Dziennik Bałtycki)

Jeszcze cztery kolejki pozostały do zakończenia sezonu w piłkarskiej Orange Ekstraklasie. Prokom Arka Gdynia ma do rozegrania pięć spotkań, bowiem w najbliższą środę w zaległym meczu podejmie Widzew Łódź. Zanim do tego dojdzie, żółto-niebiescy wybiorą się do Łodzi na spotkanie z ŁKS. Jesienią w Gdyni był rtemis 0:0.
Gdynianie grają ostatnio seriami. Zaraz po odwieszeniu Arki przez Polski Związek Piłki Nożnej podopieczni Wojciecha Stawowego przegrali trzy kolejne spotkania i nie strzelili w nich bramki. Później przyszło jednak przełamanie. Dwa mecze w Gdyni - z Cracovią i Górnikiem Łęczna - i oba wygrane. Teraz mamy kolejny odwrót. Najpierw porażka w Grodzisku z Groclinem 1:2, a przedwczoraj u siebie z liderem rozgrywek BOT GKS Bełchatów 1:3. Może od meczów z drużynami z Łodzi piłkarze Arki otworzą ponownie serię zwycięstw.
- Nie wiem z czego to wynika. Trudno takie serie racjonalnie wytłumaczyć - uważa Janusz Dziedzic, najskuteczniejszy piłkarz Arki w tym sezonie. - Może tak się dzieje, bo w każdym meczu gramy o zwycięstwo. Nie interesują nas remisy. Kiedy pierwsi strzelamy gola idziemy za ciosem. Często jednak to my tracimy bramki, potem musimy gonić, a po jednej z kontr rywale zdobywają drugą bramkę. Mamy swój ofensywny styl i stąd może biorą się takie serie. Rozmawiamy między sobą co zrobić, żeby w ten sposób bramek nie tracić i oby to przyniosło efekty.
Tymczasem ŁKS znajduje się w środkowej strefie tabeli. Ostatnio przeżywa jednak kryzys. W czterech spotkaniach podopieczni Marka Chojnackiego zdobyli zaledwie jeden punkt po środowym remisie w Zabrzu z Górnikiem. Wcześniej ponieśli trzy porażki z rzędu - z Groclinem, Lechem i GKS Bełchatów.
- Jedziemy do Łodzi po trzy punkty - zapewnia Dziedzic. - Czy nie jesteśmy jeszcze pewni ligowego bytu? Proszę mi wierzyć, ale nie patrzymy w tabelę i nie kalkulujemy. Wychodzimy na boisko, aby w każdym ze spotkań powalczyć o komplet punktów. Nie inaczej będzie w sobotnim meczu z ŁKS. Interesuje nas strzelenia goli.
Jak Arka zagra w Łodzi?
- Na pewno odważnie - mówi napastnik żółto-niebieskich. - Będziemy grać otwarty futbol i mam nadzieję, że kibice po tym meczu będą zadowoleni.
W ciągu kilku dni powinna rozstrzygnąć się przyszłość Arki. Czy zostanie trener Wojciech Stawowy i w jakim składzie żółto-niebiescy przystąpią do kolejnych rozgrywek. Piłkarze nie kwapią się jednak do mówienia o konkretnych rozwiązaniach na przyszłość.
- Jest jeszcze trochę czasu - twierdzi Janusz Dziedzic. - Spokojnie. Do zakończenia sezonu wiele już nie zostało. Skoncentrujmy się na razie na rozgrywkach ligowych, dograjmy go do końca. Chociaż ostateczne decyzje mają zapaść wcześniej. Trener spotka się najpierw z prezesem Ryszardem Krauze, a potem z nami. Wówczas każdy powinien już wiedzieć na czym stoi. Na dzisiaj jednak nie mogę powiedzieć kiedy ma dojść do rozmów i rozstrzygnięć.

Paweł Stankiewicz







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia