TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

08.05.2007

Wojciech Stawowy odchodzi z Arki Gdynia? Trener zaprzecza doniesieniom TVN24 (Dziennik Bałtycki)

Kraj obiegła informacja, że jest już znana przyszłość trenera Wojciecha Stawowego. Szkoleniowiec Arki Gdynia miał już podjąć decyzję, że po zakończeniu sezonu opuści Trójmiasto i wróci do Krakowa. Tam też miałby podjąć pracę w Wiśle.

- Jak usłyszałem tę informację byłem bardzo zaskoczony. Ja nic o tym nie wiem, że szkoleniowiec zamierza odejść z klubu. Przypominam, że trener Stawowy ma ważny kontrakt także na przyszły sezon - mówi Jacek Jerzemowski, prokurent Arki.

Zaskoczony był także sam trener.

- Z żadnym klubem nie podpisałem umowy. Jestem lojalnym pracownikiem Arki. W tym tygodniu albo na początku przyszłego mam spotkać się z prezesem Ryszardem Krauze. Jak mógłbym przed tym spotkaniem decydować się na podpisanie innej umowy? Pragnę też podkreślić, że na spotkanie z panem Krauze nie idę po to, aby rozmawiać o moim odejściu z Arki, ale o przyszłości gdyńskiego klubu. Jeśli rozmowa wyjdzie na tak to zostaję w Arce, jeśli na nie to rozwiązujemy umowę i podejmuję pracę gdzie indziej - powiedział Stawowy.

Szkoleniowiec żółto-niebieskich nie ukrywa, że wobec braku jasnej sytuacji prowadzi rozmowy z innymi klubami.
- Oczywiście, że są takie rozmowy. I w gdyńskim klubie wszyscy o tym wiedzą. Z mojej strony są to jednak luźne rozważania i nie padają żadne deklaracje, a tym bardziej nie ma mowy, abym przed końcem sezonu cokolwiek podpisywał - zapewnia.
Trener Arki chciałby nadal pracować w Gdyni. Wszystko uzależnia jednak od tego na jakich warunkach żółto-niebiescy mieliby grać w drugiej lidze po utrzymaniu kary degradacji i jak wyglądałyby kwestie organizacyjne. Dla szkoleniowca liczy się także to, jakich miałby piłkarzy do dyspozycji w drugiej lidze.
- Oczywiście rozmawiam o tym wszystkim z moimi podopiecznymi. Zawodnicy deklarują chęć pozostania w Arce. Zwłaszcza, że prezes Krauze na spotkaniu z drużyną zapewnił, że w drugiej lidze stworzy takie same warunki co w Orange Ekstraklasie. Te zapewnienia pomagają w podjęciu decyzji na tak. Wszystko jednak wyjaśni w ciągu najbliższych dni, bo takie oczekiwanie na to co dalej nikomu nie służy. Najpierw spotkam się z prezesem Krauze, później z drużyną i zapadną ostateczne decyzje. Jeśli zostajemy to wspólnie będziemy walczyć o jak najlepszą przyszłość Arki, a jeśli odejdę to oczywiście podejmę pracę gdzie indziej. I wcale nie musi to być Wisła Kraków - przekonuje Stawowy.
Jeśli jednak szkoleniowiec postanowi opuścić Gdynię, to właśnie do Wisły będzie mu najbliżej. To z "Białą Gwiazdą" Stawowy dwukrotnie zdobył mistrzostwo Polski juniorów, a do tego wróciłby w rodzinne strony.
- To nie ma znaczenia - zapewnia. - Pewnie, że sytuacja jest dla mnie trudna. W Gdyni jest sam. Żona i dzieci zostali w Krakowie. Zdecydowałem się jednak na taki zawód, że trzeba było wziąć pod uwagę taką sytuację. Żona to zaakceptowała, a dzieci są na tyle dorosłe, że rozumieją. Nawet jeśli miałbym wrócić do Krakowa to pewnie nie na całe życie. Kiedyś znowu wyjechałbym pracować do innego miasta.

(stan)







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia