Aktualności
13.05.2013
Arka II u siebie ograła kolejnego rywala.
Piłkarze Arki II wygrali piąty mecz z rzędu w III lidze u siebie. Gdynianie na Narodowym Stadionie Rugby pokonali pewnie Drawę Drawsko Pomorskie 3:0 (1:0). Dwa gole zdobył Łukasz Zwoliński. Podopieczni Grzegorza Witta przez chwilę zajmowali czwarte miejsce w tabeli.
Bramki:
Zwoliński 58, 65, K.Patelczyk 40
ARKA II: Miszczuk - Brzuzy, Kubowicz, P. Robakowski, Strzelecki (82 Dampc) - K.Patelczyk (90 Wesołowski), Pietkiewicz, Bębenek, Słowiński, Dettlaff - Zwoliński (77 Róg)
DRAWA: Kaczmarczyk - Wyganowski, Bielecki, Hermanowski, Batista (88 Horodetskij) - Kotula (46 Trzebiatowski), Owedyk (75 Okoniewski), Hermanowski, Jureczko - Juszczak, Guźniczak (88 Adamski)
Arka II po raz ostatni w roli gospodarza przegrała 17 listopada. Nie pomogły dwa gole Janusza Surdykowskiego, który obecnie jest rewelacją I ligi, gdyż Bałtyk odpowiedział trzema bramkami. W 24. kolejce gdyńskie drużyny na tym samym stadionie stoczyły korespondencyjny pojedynek o 4. miejsce w III lidze.
Rezerwy żółto-niebieskich wyszły do gry sześć godzin wcześniej niż biało-niebiescy. Przy ul. Górskiego wygrały wiosną po raz piąty z rzędu, śrubując bilans bramkowy tych meczów do 19:3!
-Na odprawie przedmeczowej dałem chłopakom Surdykowskiego, któremu gra w III lidze pomogła w odbudowaniu pozycji w pierwszej drużynie. Napastnikowi pomaga każdy strzelony gol. Myślę, że Zwoliński może pójść drogą Janusza. Cieszę się, że w rezerwach udało nam się stworzyć dobrą grupę zawodników, która bez względu na to, w jakim gra składzie potrafi się uzupełniać - podkreśla Grzegorz Witt, który rezerwy samodzielnie prowadzi od tej rundy, a jesienią był w tej drużynie trenerem przygotowania motorycznego.
Drawa, choć przed tym meczem w tabeli plasowała się wyżej niż Arka II, przed przerwą prezentowała się bardzo zachowawczo. -Byłem zdziwiony, że praktycznie skupili się na tym, aby nam przeszkadzać. Dopiero po przerwie przy niekorzystnym wyniku poszli do przodu, mieli dwie dogodne pozycje, ale dobrze bronił Jakub Miszczuk. Natomiast my dołożyliśmy kolejne ładne bramki - dodaje trener Witt.
Gospodarze zdobyli prowadzenie w 40. minucie. Akcję rozpoczął Fabian Słowiński, który zagrał na prawe skrzydło do Kamila Patelczyka. 21-latek "złamał" atak do środka i kropnął lewą nogą nie do obrony. To jego trzeci gol w tym sezonie w III lidze.
Przy drugim golu Patelczyk wystąpił w roli asystenta. Zagrał w tempo do Łukasza Zwolińskiego, który poprawił rezultat. Niewiele brakowało, aby był to początek klasycznego hat-tricka gdyńskiego napastnika.
Siedem minut później Zwoliński poprawił na 3:0 strzelając między nogami bramkarza po podaniu Marcina Dettlaffa, który w rezerwach grał tym razem w roli lewoskrzydłowego. Zresztą nie tylko temu piłkarzowi trener Witt zmienił pozycję, aby drużyna była jak najsilniejsza. Nominalny prawoskrzydłowy Paweł Brzuzy zagrał w niedzielę na prawej obronie.
Natomiast Łukasz trzeciego gola mógł zdobyć na kwadrans przed końcem. Piłka po jego strzale zatrzymała się na poprzeczce.
Napastnik wypożyczony zimą ze Szczecina w tym sezonie w III lidze ma już 9 goli na koncie. W rezerwach Arki skompletował 4 trafienia, a 5 bramek zdobył jesienią w drugiej drużynie Pogoni.
Copyright Arka Gdynia |