TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

06.05.2007

Arka zatrzymana w Grodzisku (Gazeta Wyborcza)

Piłkarze z Gdyni wysoko wygrali dwa poprzednie mecze, ale w spotkaniu z opromienionym zdobyciem Pucharu Polski Groclinem Grodzisk zasłużenie przegrali.

W środę Arka przełamała kompleks Górnika Łęczna - w zaległym meczu wygrała 5:1 i było to jej pierwsze w historii zwycięstwo z tym rywalem. W sobotę chciała się przełamać w rywalizacji z Groclinem, z którym w lidze i Pucharze Ekstraklasy grała już pięć razy, ale ani razu nie wygrała. Nie udało się również za szóstym razem.

- Groclin zasłużenie zdobył Puchar Polski i zasłużenie wygrał z nami. To drużyna, która powinna być w czołówce ligi - nie ukrywał trener Arki Wojciech Stawowy. - Widać było, że obie drużyny są lekko zmęczone ostatnimi spotkaniami rozgrywanymi w środku tygodnia. Popełniliśmy dużo błędów w defensywie, dlatego przegraliśmy.

Trener Groclinu Maciej Skorża przyznał z kolei, że bał się meczu z Arką. - Ale nie z powodu świętowania mojego zespołu z okazji zdobycia Pucharu Polski, lecz ze względu na dobrą dyspozycję strzelecką Arki. Dlatego naszym głównym celem było zneutralizowanie siły ofensywnej rywala - mówił trener z Grodziska.

Ale i Arka miała prawo obawiać się wyjazdu na mecz z Groclinem, który w tym sezonie nie przegrał u siebie ani w lidze, ani w Pucharze Polski, a grał na swoim boisku już 18 razy. Arka nie zdobyła jako pierwsza stadionu Groclinu i przegrała zasłużenie.

Groclin miał przewagę od początku spotkania, a prowadzenie objął w 36. minucie. Błąd popełnił Tomasz Sokołowski, który najpierw źle obliczył lot piłki, a potem dał się ograć Jarosławowi Lacie. Pomocnik Groclinu mocnym uderzeniem zza pola karnego pokonał Norberta Witkowskiego. Arka była bliska wyrównania w 65. minucie. Rzut wolny z 17 m na wprost bramki Groclinu wykonywał Olgierd Moskalewicz, który trafił jednak piłką w słupek. Najwięcej emocji było w ostatnich minutach. W 88. minucie na boisku pojawił się Michał Goliński, który już w pierwszej akcji wypracował drugiego gola dla gospodarzy. Po jego zagraniu i błędzie obrońców Arki piłka przypadkowo trafiła do Takesury Chinyamy, który strzelił do pustej bramki. Arka przegrywała 0:2, wiadomo już było, że w tym meczu nie przełamie kompleksu Groclinu, ale walczyła do końca. Już w doliczonym czasie rzut rożny wykonywał rezerwowy Bartosz Karwan (trener Stawowy dokonał w 77. minucie potrójnej zmiany), w polu karnym Groclinu powstało zamieszanie, które wykorzystał Grzegorz Jakosz. Do bramki, oprócz piłki, wpadł także Krzysztof Sobieraj, który zaplątał się w siatce na kilka sekund, ale sędzia nie uznał tego jako bramki na 2:2...

Groclin Grodzisk 2 (1)
Prokom Arka Gdynia 1 (0)
STRZELCY BRAMEK

Groclin: Lato (38.), Chinyama (89.).

Arka: Jakosz (90.).

SKŁADY

Groclin: Ptak - Mynar, Lacić Ż, Tupalski, Telichowski - Piechniak Ż, Jodłowiec, Majewski (89. Goliński), Lato - Sikora (73. Świerczewski), Ivanovski (46. Chinyama Ż). Arka: Witkowski - Kowalski, Jakosz, Sobieraj, Sokołowski - Ława Ż, Mazurkiewicz Ż, Moskalewicz (77. Karwan) - Wróblewski (77. Pilch), Dziedzic Ż, Wachowicz (77. Niciński). Sędzia: Jacek Granat. Widzów: 2 tys.

Grzegorz Kubicki







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia