Aktualności
24.04.2013
Piłkarze po meczu: Najważniejsze było dziś zwycięstwo.
„Arkowcy” przystąpili do spotkania z Polonią Bytom w roli zdecydowanego faworyta. Gospodarze podrażnieni byli dotkliwą porażką w Świnoujściu, która wymusiła zmiany w wyjściowej jedenastce na spotkanie z Polonią.
Podopieczni Jacka Trzeciaka nie mieli nic do stracenia i na początku meczu dość odważnie zaatakowali. Zdobyta w końcówce pierwszej połowy bramka przez Marcina Radzewicza dała żółto-niebieskim większą pewność w grze. W drugiej połowie swoje bramki dołożyli Mateusz Szwoch oraz Janusz Surdykowski. Mecz zakończył się jednak wynikiem 3:1, a honorową bramkę zdobył z rzutu karnego Dawid Jarka.
Mateusz Szwoch:
Wiadomo, że zawsze może być lepiej. Cieszymy się z tych trzech punktów, bo dawno nie wygraliśmy. W kilku meczach graliśmy ładnie, ale mało skutecznie. Tym razem zagraliśmy skutecznie, moim zdaniem gra także nie była taka zła. Wiedzieliśmy, że Polonia nie ma nic do stracenia. Jednak bardziej się skupialiśmy na tym jak my mamy grać. To my mieliśmy narzucić swój styl gry. Przez większość czasu kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku i dlatego wygraliśmy.
Wyszedłem w pierwszym składzie, wiedziałem o tym, że muszę zagrać tak, aby następny mecz także zacząć od początku. Myślę, że dałem sygnał, że jestem w dobrej dyspozycji. Mój występ oceni sztab szkoleniowy.
Piotr Tomasik:
Wygraliśmy, ale nie ma powodów do zachwytów. Strzelona bramka przed przerwą dała nam trochę pewności i łatwiej się grało. Miejmy nadzieję, że w kolejnym spotkaniu także zdobędziemy trzy punkty.
Czerwona kartka dla Janusza Surdykowskiego spowodowała, że łatwiej grało się Polonii. Dlatego gdy mieliśmy piłkę staraliśmy się jak najdłużej przy niej utrzymać. Nie chcieliśmy także forsować tempa, bo wiadomo, że kolejny mecz gramy już w sobotę.
Mi grało się dziś bardzo dobrze, było kilka strzałów. Zabrakło jednak tego najważniejszego czyli bramki. Najważniejsze, że drużyna zagrała skutecznie i wygraliśmy ten mecz.
Krzysztof Sobieraj:
Najważniejsze było dziś zwycięstwo, a naszym obowiązkiem było wygrać. Ważny jest komplet punktów. Niestety ta sytuacja z końcówki, po której sędzia podyktował rzut karny, nie ma prawa nam się zdarzyć. Już o tym mówiłem wcześniej, że to jest brak samodyscypliny. Wiemy, że jest 90 minuta i nie możemy takich głupich błędów popełniać. Zdarzało nam się to jesienią i teraz jest to samo.
Ciężko powiedzieć czy zachowam miejsce w pierwszym składzie. Na swoją szansę czekałem długo, nie ukrywam, że nie było to dla mnie łatwe. Teraz będę robił wszystko, aby zachować miejsce w wyjściowym składzie.
Bartłomiej Setlak (Polonia Bytom):
Przegraliśmy zasłużenie, ale to jest kolejne spotkanie, w którym głupio tracimy bramki. Ciężko mi winić kolegów, ale bardzo szkoda kolejnej porażki. Jesienią grałem w niższej lidze, na pewno poziom I ligi jest wyższy. Ale staram się i daję z siebie wszystko.
Stadion w Gdyni jest bardzo ładny, robi wrażenie, grało się tu bardzo dobrze.
rozmawiał: Sebastian Jędrzejewski
Copyright Arka Gdynia |