TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

05.05.2007

Pojechali w dobrych humorach (Dziennik Bałtycki)

W piątek piłkarze Arki Gdyni wyjechali do Wielkopolski. W Grodzisku w sobotę żółto-niebiescy zmierzą się w meczu Orange Ekstraklasy z Groclinem. Gdynianie mieli ostatnio dobre dni wygrywając zdecydowanie dwa spotkania ligowe, ale i piłkarzom z Grodziska nastroje dopisują, bo zdobyli Puchar Polski.
Konfrontacja tych drużyn zapowiada się interesująco. Groclin zdobył Puchar Polski, ale Arka w tych rozgrywkach dotarła do ćwierćfinału i została zastopowana przez PZPN. Zawieszenie w rozgrywkach sprawiło, że gdynianie walkowerem przegrali rewanżowy mecz z Wisłą Płock i pożegnali się z tym rozgrywkami.
- Teraz to już tylko gdybanie - uważa Wojciech Stawowy, trener Arki. - Nie możemy przecież teraz być przekonani, że Wisłę Płock byśmy ograli, podobnie jak i w półfinale Koronę Kielce. Taka interpretacja to nadużycie. Czy tak by właśnie było nigdy się tego nie dowiemy. Możemy tylko czuć żal do pewnych ludzi, że dalsza rywalizacja została nam udaremniona. I tak właśnie jest. Nic więcej jednak zrobić nie możemy. W sporcie wyników nie da się przewidzieć, więc trudno dzisiaj mówić jak potoczyłaby się rywalizacja w Pucharze Polski, gdybyśmy nadal mogli uczestniczyć w tych rozgrywkach. Nie możemy zatem traktować naszej rywalizacji z Groclinem jako niedoszłej potyczki w finale PP. Gramy w Grodzisku mecz ligowy i będziemy walczyć, żeby wrócić do Gdyni z punktami.
Gdynianie do Grodziska pojechali w dobrych nastrojach. Dwa wygrane mecze, dziewięć strzelonych goli, więc trudno się dziwić, że humory piłkarzom dopisują.
- Zagraliśmy dwa dobre spotkania, więc jesteśmy zadowoleni. Nie można jednak tego rozpamiętywać. Groclin też jest na fali i na pewno podbudowany po wygraniu Pucharu Polski. To pokazuje, że zapowiada się interesujące widowisko - twierdzi szkoleniowiec żółto-niebieskich.
Arka w tym meczu nie będzie mogła zagrać w swoim najsilniejszym składzie. Wraca wprawdzie po pauzie za żółte kartki Radoslaw Wróblewski, ale za to wypadli dwaj inni zawodnicy, strzelający bramki Damian Nawrocik oraz Dariusz Ulanowski.
- Nawrocik po ostatnim meczu odczuwa bóle w okolicach przywodziciela. Dlatego też dostał wolne i nie znalazł się w kadrze na mecz z Groclinem. Do autokaru nie wsiadł także Ulanowski, który z kolei ma problemy z mięśniem dwugłowym. W ich miejsce pojechali wracający po karze Wróblewski oraz Piotr Bazler - zakończył trener Stawowy.

Paweł Stankiewicz







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia