Aktualności
14.12.2012
Wychowankowie Salosu nie zawodzą w Gdyni
Paweł Sikora rozpoczynał karierę trenerską w Salosie Szczecin, a wychowankowie tego klubu, których rekomendował do Arki nie zawodzili. W minionym sezonie podstawowym młodzieżowcem był Bartosz Flis, a w rundzie jesiennej do jedenastki żółto-niebieskich przebił się Michał Rzuchowski. W styczniu na testy do Gdyni może przyjechać kolejny piłkarz z tego zaciągu. Michał Szubert dla III-ligowego Dębu Dębno jesienią strzelił aż 14 goli, a angaż przy ul. Olimpijskiej próbował zdobyć już latem 2011 roku.
Priorytetem Arki w zimowym oknie transferowym jest wzmocnienie ataku. Głównym kandydatem jest obecnie Łukasz Zwoliński, który mógłby trafić do Gdyni w ramach wypożyczenia w ramach rozliczenia transferu do Pogoni Szczecin Juliena Tadrowskiego.
Priorytetem Arki w zimowym oknie transferowym jest wzmocnienie ataku. Głównym kandydatem jest obecnie Łukasz Zwoliński, który mógłby trafić do Gdyni w ramach wypożyczenia w ramach rozliczenia transferu do Pogoni Szczecin Juliena Tadrowskiego.
- Zwoliński moją uwagę zwrócił już podczas tegorocznego finału mistrzostw Polski juniorów starszych rozgrywanego w Gdyni - nie ukrywa Robert Wilczyński, trener gdyńskich mistrzów Polski do lat 19, awansowany obecnie na asystenta pierwszego trenera I-ligowej drużyny. -To napastnik, którego nam brakuje. Mocny fizycznie, potrafi wykończyć akcje, dobrze gra głową - chwali szczecińskiego 19-latka również Paweł Sikora, trener Arki.
fot. arka.gdynia.pl
Jednak jak się dowiedzieliśmy nie jest to jedyny napastnik, którym zainteresowani są żółto-niebiescy.
-Ciekawą postacią na pewno jest grający w Dąbie Dębno Michał Szubert. To 21-letni napastnik, który jesienią zaliczył czternaście trafień - przyznaje Wilczyński.
Jednak o ile na Zwolińskiego gdynianie są zdecydowanie bez testów, to Szubert musiałby się w styczniu stawić na sprawdziany. Ponadto jego ewentualne zatrudnienie musiałoby się wiązać z odejściem Macieja Górskiego, który w Arce ma jeszcze kontrakt ważny przez pół roku.
-Szubert jest szybki, silny. To typ napastnika, który kończy akcje. Wywodzi się on z licznej grupy wychowanków Salosa, których przejął Ruch Chorzów. Obok niego byli w niej m.in. Flis, Starzyński, Lisowski - podkreśla trener Sikora, który swoją szkoleniową karierę również zaczynał w tym szczecińskim klubie. Dotychczas piłkarze, których polecał do Gdyni nie zawodzili.
Pierwszym wychowankiem Salosa, który sprawdził się w Arce był wspomniany Bartosz Flis. W sezonie 2011/12 stał się on głównym młodzieżowcem żółto-niebieskich, rozegrał 27 meczów w I lidze, strzelił sześć goli. Po rozgrywkach wrócił jednak do Ruchu, gdyż gdynianie nie zdecydowali się na transfer definitywny.
Jesienią bardzo dobrze w Arce spisywał się Michał Rzuchowski. Pomocnik do Gdyni z Salosu trafił via Legia Warszawa. W 13 meczach w I lidze strzelił jednego gola, od połowy rundy miał pewne miejsce w "11".
Czy wiosną błyśnie Szubert? W Ruchu 21-letni napastnik grał wyłącznie w Młodej Ekstraklasie. W tej klasie rozgrywek przez 3,5 roku strzelił 17 goli. Latem tego roku przeniósł się do Dęba Dębno. Dla III-ligowca w 14 meczach strzelił 14 goli.
-Szubert był na testach w Arce razem z Flisem, są rówieśnikami. Wówczas postawiliśmy na Bartka, bo lepiej pasował nam do koncepcji. Ostatnio Michała widziałem na testmeczu, gdy walczył o angaż w Pogoni. Napastnik ma za sobą dobrą rundę w III lidze, choć nie wiem, czy przeskok do I ligi nie będzie od razu zbyt duży - ostrożnie ocenia napastnika Sikora.
Jednak o ile na Zwolińskiego gdynianie są zdecydowanie bez testów, to Szubert musiałby się w styczniu stawić na sprawdziany. Ponadto jego ewentualne zatrudnienie musiałoby się wiązać z odejściem Macieja Górskiego, który w Arce ma jeszcze kontrakt ważny przez pół roku.
-Szubert jest szybki, silny. To typ napastnika, który kończy akcje. Wywodzi się on z licznej grupy wychowanków Salosa, których przejął Ruch Chorzów. Obok niego byli w niej m.in. Flis, Starzyński, Lisowski - podkreśla trener Sikora, który swoją szkoleniową karierę również zaczynał w tym szczecińskim klubie. Dotychczas piłkarze, których polecał do Gdyni nie zawodzili.
Pierwszym wychowankiem Salosa, który sprawdził się w Arce był wspomniany Bartosz Flis. W sezonie 2011/12 stał się on głównym młodzieżowcem żółto-niebieskich, rozegrał 27 meczów w I lidze, strzelił sześć goli. Po rozgrywkach wrócił jednak do Ruchu, gdyż gdynianie nie zdecydowali się na transfer definitywny.
Jesienią bardzo dobrze w Arce spisywał się Michał Rzuchowski. Pomocnik do Gdyni z Salosu trafił via Legia Warszawa. W 13 meczach w I lidze strzelił jednego gola, od połowy rundy miał pewne miejsce w "11".
Czy wiosną błyśnie Szubert? W Ruchu 21-letni napastnik grał wyłącznie w Młodej Ekstraklasie. W tej klasie rozgrywek przez 3,5 roku strzelił 17 goli. Latem tego roku przeniósł się do Dęba Dębno. Dla III-ligowca w 14 meczach strzelił 14 goli.
-Szubert był na testach w Arce razem z Flisem, są rówieśnikami. Wówczas postawiliśmy na Bartka, bo lepiej pasował nam do koncepcji. Ostatnio Michała widziałem na testmeczu, gdy walczył o angaż w Pogoni. Napastnik ma za sobą dobrą rundę w III lidze, choć nie wiem, czy przeskok do I ligi nie będzie od razu zbyt duży - ostrożnie ocenia napastnika Sikora.
Copyright Arka Gdynia |