Aktualności
24.04.2007
Czy Wojciech Stawowy pozostanie trenerem Prokomu Arka? (Dziennik Bałtycki)
Sporo zamieszania zrobiła nasza poniedziałkowa informacja o tym, że trener piłkarzy Prokomu Arki Gdynia Wojciech Stawowy podaje się do dymisji. Taka była reakcja szkoleniowca żółto-niebieskich na kompromitującą porażkę 0:6 w wyjazdowym meczu z Zagłębiem Lubin.
W poniedziałek trening z piłkarzami Arki poprowadził trener... Wojciech Stawowy.
- Nic się nie zmieniło, podtrzymuje swoją decyzję o dymisji. Nie oznacza to jednak, że mam zamiar po cichu się spakować i wyjechać z Gdyni - wyjaśnia trener. - Na temat rozstania z klubem rozmawiałem wczoraj z członkami zarządu. Dzisiaj mogę powiedzieć, że te rozmowy nie zostały zakończone i jeszcze będą trwały. Nie chcę z Arki uciekać, chcę jej pomóc. Mam nawet kandydata na nowego trenera, szkoleniowca z ligowym doświadczeniem. Może drużynie przyda się ta zmiana, bo ja nadal nie potrafię logicznie wytłumaczyć dlaczego przegraliśmy aż 0:6, dlaczego zawodnicy nie realizują na boisku zadań, do których przygotowują się na treningach. Zresztą będę z nimi o tym rozmawiał i nie ukrywam, że będzie to ważna dla mnie rozmowa.
Czy Stawowy poprowadzi Arkę w sobotnim meczu przeciwko Cracovii?
- Dzisiaj tego nie wiem, ale wiem, że Arka nie może już zagrać w takim stylu, jak drugą połowę spotkania z Zagłębiem. Nie ukrywam, że są ludzie, którzy chcą mnie odwieść od decyzji o dymisji. Tak czy inaczej najdalej do środy ta sytuacja musi się ostatecznie wyjaśnić i wspólnie z zarządem Arki powinniśmy znaleźć najlepsze rozwiązanie - zapewni szkoleniowiec gdyńskiej drużyny.
A co o wszystkim sądzą zawodnicy Arki?
- Trener Stawowy jeszcze raz przemyśli swoją decyzję. Rozumiem jego rozgoryczenie, ale to fachowiec dużej klasy, który bardzo potrzebny jest drużynie. Właśnie teraz, w tak trudnej dla nas wszystkich sytuacji. Serii trzech ostatnich porażek jesteśmy winni głównie my, piłkarze, a nie trener. Powiem nawet, że nadal liczę na to, że razem z trenerem Stawowym ,Arka sięgnie jeszcze po sukcesy w krajowym futbolu - przekonuje Olgierd Moskalewicz.
- Nikt z nas nie przegrał w lidze 0:6, więc szok po meczu w Lubinie dotyczył w równym stopniu trenera jak i nas, zawodników. Kiedy jednak emocje miną, to trzeba spokojnie zastanowić się nad przyszłością. Nie ukrywam, że nie wyobrażam sobie, aby właśnie teraz miał odejść trener Stawowy. Ponadto dymisja nie oznacza automatycznie rozstania, bo przecież ktoś musiałby ją przyjąć - wyraża swoje wątpliwości Łukasz Kowalski.
Mecz Arka - Cracovia już w sobotę o godzinie 19. Kto usiądzie na ławce trenerskiej gospodarzy? - Nie mam żadnych wątpliwości, że zespól poprowadzi Wojciech Stawowy - przekonuje jeden z członków Rady Nadzorczej Arki Gdynia SSA.
Janusz Woźniak
W poniedziałek trening z piłkarzami Arki poprowadził trener... Wojciech Stawowy.
- Nic się nie zmieniło, podtrzymuje swoją decyzję o dymisji. Nie oznacza to jednak, że mam zamiar po cichu się spakować i wyjechać z Gdyni - wyjaśnia trener. - Na temat rozstania z klubem rozmawiałem wczoraj z członkami zarządu. Dzisiaj mogę powiedzieć, że te rozmowy nie zostały zakończone i jeszcze będą trwały. Nie chcę z Arki uciekać, chcę jej pomóc. Mam nawet kandydata na nowego trenera, szkoleniowca z ligowym doświadczeniem. Może drużynie przyda się ta zmiana, bo ja nadal nie potrafię logicznie wytłumaczyć dlaczego przegraliśmy aż 0:6, dlaczego zawodnicy nie realizują na boisku zadań, do których przygotowują się na treningach. Zresztą będę z nimi o tym rozmawiał i nie ukrywam, że będzie to ważna dla mnie rozmowa.
Czy Stawowy poprowadzi Arkę w sobotnim meczu przeciwko Cracovii?
- Dzisiaj tego nie wiem, ale wiem, że Arka nie może już zagrać w takim stylu, jak drugą połowę spotkania z Zagłębiem. Nie ukrywam, że są ludzie, którzy chcą mnie odwieść od decyzji o dymisji. Tak czy inaczej najdalej do środy ta sytuacja musi się ostatecznie wyjaśnić i wspólnie z zarządem Arki powinniśmy znaleźć najlepsze rozwiązanie - zapewni szkoleniowiec gdyńskiej drużyny.
A co o wszystkim sądzą zawodnicy Arki?
- Trener Stawowy jeszcze raz przemyśli swoją decyzję. Rozumiem jego rozgoryczenie, ale to fachowiec dużej klasy, który bardzo potrzebny jest drużynie. Właśnie teraz, w tak trudnej dla nas wszystkich sytuacji. Serii trzech ostatnich porażek jesteśmy winni głównie my, piłkarze, a nie trener. Powiem nawet, że nadal liczę na to, że razem z trenerem Stawowym ,Arka sięgnie jeszcze po sukcesy w krajowym futbolu - przekonuje Olgierd Moskalewicz.
- Nikt z nas nie przegrał w lidze 0:6, więc szok po meczu w Lubinie dotyczył w równym stopniu trenera jak i nas, zawodników. Kiedy jednak emocje miną, to trzeba spokojnie zastanowić się nad przyszłością. Nie ukrywam, że nie wyobrażam sobie, aby właśnie teraz miał odejść trener Stawowy. Ponadto dymisja nie oznacza automatycznie rozstania, bo przecież ktoś musiałby ją przyjąć - wyraża swoje wątpliwości Łukasz Kowalski.
Mecz Arka - Cracovia już w sobotę o godzinie 19. Kto usiądzie na ławce trenerskiej gospodarzy? - Nie mam żadnych wątpliwości, że zespól poprowadzi Wojciech Stawowy - przekonuje jeden z członków Rady Nadzorczej Arki Gdynia SSA.
Janusz Woźniak
Copyright Arka Gdynia |