TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

chignahuapan
Arka-Facebook Arka-Instagram Arka-Twitter Arka-YouTube Arka-TikTok Arka LinkedIn NO10 Nocny Bieg Świętojański Stowarzyszenie Inicjatywa Arka Betclic


Aktualności

img

26.09.2012

Termalica - Arka 3:2 (2:1). Wymiana ciosów dla gospodarzy.

Dziś Arka odrabiała zaległości ligowe w Niecieczy. Do tej pory drużyna gospodarzy nie dzieliła się z nikim punktami. Tak też stało się dzisiaj. Po emocjonującym do końcowych minut spotkaniu Arka przegrała 2:3. 

 

Zaległy mecz 6. kolejki I ligi

 

Termalica  Nieciecza - Arka Gdynia 3:2 (2:1)

 

Bramki: Drozdowicz 12', Pawlusiński 2 - (24', 72' k)  - Krajanowski 40', Da Silva 86' k

 

Termalica: Nowak - Pleva, Czerwiński, Nalepa , Maślany (90' Kaczmarczyk) - Pawlusiński, Lipecki, Horvath, Rybski, Ceglarz (69' Piotrowski) - Drozdowicz (90' Pawłowski)

 

Arka: Szlaga - Tadrowski,  Sobieraj, Jarzębowski, Dettlaff (87' Górski)-  Krajanowski, Rzuchowski, Pruchnik (60' Brodziński),  Tomasik  - Radzewicz (46' Szwoch) - Da Silva

 

żółte kartki: Lipecki - Da Silva, Dettlaff, Tomasik, Tadrowski, Brodziński, Szlaga

 

Sędzia: Marek Karkut (Warszawa)

 

widzów: ok. 800

 

 

Wysoka pozycja gospodarzy w tabeli nie wystraszyła żółto-niebieskich. Po ostatnich dwóch wygranych od początku czuli się pewnie i  rozpoczęli ze sporym animuszem. Już w pierwszych minutach oddali kilka groźnych strzałów na bramkę Sebastiana Nowaka. Najpierw próbował coraz lepiej czujący się na boiskach ligowych Michał Rzuchowski, potem po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Julien Tadrowski oraz najgroźniej tuż obok słupka bramki gospodarzy Radosław Pruchnik. Pierwsze minuty to skuteczny pressing Arki, który  praktycznie uniemożliwiał  gospodarzom wyprowadzeniem piłki z własnej strefy obronnej. Jeszcze w 11 minucie Piotr Tomasik uderzył groźnie z rzutu wolnego z ponad 30 metrów.

 

Po takim początku bramkę zdobyli ...gospodarze. Krzysztof Lipecki zagrał piłkę  do  Andrzeja Rybskiego, który odegrał mu piłkę, a ten z kolei  popisał się  prostopadłym podaniem do byłego zawodnika Arki Emila Drozdowicza, który w sytuacji sam na sam trafił do siatki. To pobudziło gospodarzy, którzy chwilę później ponownie zagrozili bramce Macieja Szlagi , jednak Rybski znalazł się na pozycji spalonej.

 

W 20 min. żółto-niebiescy pokazali , że nie zamierzają się poddawać. Niestety po znakomitej akcji  w polu karnym gdy "rozklepali" obrońców Termaliki, Piotr Tomasik uderzył niecelnie nad poprzeczką z 13 metrów.

 

W tym przypadku potwierdziła się zasada o niewykorzystanych okazjach. Cztery minuty później znów Lipecki zagrał do Rybskiego, a ten na wolne pole do Dariusza Pawlusińskiego, który  strzałem pod poprzeczkę pokonał  Szlagę. Trzy minuty później tylko dobra interwencja Krzysztofa Sobieraja powstrzymała Pawlusińskiego... Na szczęście podobnie jak pierwszy gol, także i drugie trafienie nie załamało Arkowców. Zwarli szyki i po prostopadłym podaniu Marcina Radzewicza w 40 min. świetnym uderzeniem kontaktową bramkę zdobył Damian Krajanowski. Przypomnijmy, że „Krajan“ trafił także w Bytomiu!

 

Po tym golu Arka przycisnęła. Dwie wrzutki Tomasika (wybili obrońcy)  i  Radzewicza (strzał Pruchnika  głową nad bramką) nie przyniosły jednak powodzenia.

 

Drugą połowę żółto-niebiescy rozpoczęli z jedną zmianą. Na boisku w miejsce Marcina Radzewicza pojawił się Mateusz Szwoch.  Pierwszy kwadrans tej części meczu to próby ataku z obu stron jednak bez większego zagrożenia dla bramki rywali. Strzały gospodarzy (Rybski, Lipecki, Drozdowicz)  były skutecznie blokowane. W 60 min. boisko opuścił poobijany w walce Pruchnik. Zastąpił go Bartosz Brodziński . W 65 min. nasi zawodnicy sygnalizowali zagranie ręką jednego z zawodników gospodarzy po dośrodkowaniu Krajanowskiego. Po dośrodkowaniu Tomasika nad bramką główkował Brodziński.

 

Zamiast karnego dla Arki mieliśmy jedenastkę dla gospodarzy. Wbiegającego w pole karne Drozdowicza nieprawidłowo zatrzymywał Marcin Dettlaff . Strzał Pawlusińskiego wyczuł Szlaga, jednak piłka po rękawicach wpadła do siatki.  Po wyrównanej więc grze w II części meczu gospodarze ponownie objęli dwubramkowe prowadzenie.  To spowodowało frustrację w naszych szeregach i w ciągu 5 minut, aż 3 zawodników zobaczyło żółte kartoniki (Tomasik, Tadrowski, Brodziński).

 

Po okresie brzydkiej gry z obu stron Arka wywalczyła rzut karny. Lipecki sfaulował Rzuchowskiego. Marcus da Silva strzelił w lewy róg bramki Nowaka, który rzucił się w przeciwną stronę. Trener Petr Nemec wprowadził na boisko Macieja Górskiego. Sędzia doliczył 4 minuty. Arka postawiła wszystko na jedną kartę. W 92 min na czystą pozycję wyszedł Drozdowicz, ale Jarzębowski dobrze go powstrzymał. Minutę później Drozdowicz próbował przelobować naszego bramkarza, który wyszedł daleko od swojej bramki, ale piłka trafiła w boczną siatkę. Niestety zabrakło już czasu na wyrównanie i po emocjonującym meczu Arka przegrała 2:3. Gospodarze zrównali się punktami z wiceliderem tabeli Zawiszą. Arka pozostała na 7 miejscu z 13 punktami.

 

tryb

 








Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia