Aktualności
16.09.2012
Piłkarze po meczu: Czegoś brakuje...
Dla Arki ostatnie dwa tygodnie to oczekiwanie na mecz z liderem – Flotą Świnoujście. Niestety powtórzył się scenariusz z dwóch ostatnich potyczek: porażka 0:1 oraz czerwona kartka. „Wyspiarze” umocnili się na pozycji lidera, Flota z kompletem punktów przewodzi ligowej tabeli.
Maciej Szlaga:
Nie wygląda to za dobrze. Wolałbym przegrać jeden mecz 0:3 niż trzy spotkania po 0:1. Nie ma usprawiedliwienia na naszą niemoc strzelecką, bo chyba tu jest problem. Flota, z całym szacunkiem, wystarczyło że zagrała dobrze w defensywie, skutecznie nas skontrowała i wywiozła trzy punkty. Przegraliśmy 0:1 i chyba muszą paść mocne słowa. Ciężko jest na gorąco coś powiedzieć. Kontrolowaliśmy mecz po raz kolejny, głupi błąd i tracimy trzy punkty.
My wszyscy jedziemy na tym samym wózku - trenerzy, zawodnicy, cała kadra. Wszyscy odpowiadamy za ten wynik, mamy swoje założenia, indywidualne i zespołowe. Wychodzi to jak widać, nie tak jak sobie zakładamy. To nie wynika z tego, że robimy coś przeciw komuś. Wszyscy chcemy zwyciężać.
Bartosz Brodziński:
W całym meczu zabrakło nam konsekwencji i takiego boiskowego cwaniactwa. Bo niestety te bramki to nie są konsekwencje tego, że przeciwnik nas „ciśnie” i prowadzi grę. Jest tak po naszych indywidualnych błędach. Jakby nie patrzeć to wszystko zaczęło się od Kolejarza, głupi błąd 93 minuta, rzut wolny z Cracovią, teraz tak samo można powiedzieć że sprokurowaliśmy sami bramkę. Dlatego myślę, że to nie tyle słaba gra, co brak konsekwencji i może większej koncentracji. Czegoś brakuje.
Nie można powiedzieć, że nikt z nas nie chce. Te kartki to może czasami właśnie to, że za bardzo chcemy. Pojawia się przemotywowanie i człowiek najpierw robi potem myśli. Jednak teraz nie możemy już o tym pamiętać. Czeka nas seria spotkań co trzy dni i nie ma czasu na rozpamiętywanie. Trzeba w najbliższym meczu wywalczyć trzy punkty. Musimy koncentrować się na każdym kolejnym spotkaniu.
To co dzieje się w szatni to jest sprawa drużyny. Jednak mogę zapewnić, że jest wszystko w porządku. Wiemy o co gramy, chcemy wygrywać.
Ensar Arifović (Flota Świnoujście):
Grałem w Arce i wiadomo, że do spotkań przeciwko byłym klubom podchodzi się w specjalny sposób. Cała otoczka przed meczem na pewno nas zmotywowała. Chcieliśmy udowodnić swoją wartość. Ja wolę pokazać swoje umiejętności na boisku, a nie mówić o nich przed meczem. Moim zdaniem byliśmy dzisiaj lepszym zespołem. Na pewno jest radość ze zwycięstwa przeciwko drużynie, w której trener cię nie chciał. Wszystko weryfikuje boisko.
My gramy w każdym meczu o trzy punkty, nie ciąży na nas specjalna presja. Najpierw chcemy się utrzymać , a potem zobaczymy…
rozmawiał: Sebastian Jędrzejewski
Copyright Arka Gdynia |