TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

chignahuapan
Arka-Facebook Arka-Instagram Arka-Twitter Arka-YouTube Arka-TikTok Arka LinkedIn NO10 Nocny Bieg Świętojański Stowarzyszenie Inicjatywa Arka Betclic


Aktualności

img

14.09.2012

Mniej Floty w Arce

Z pierwszego zaciągu Arki ze Świnoujścia został tylko Damian Krajanowski. Ponadto jeszcze tylko trzech innych piłkarzy żółto-niebieskich ma w życiorysie grę we Flocie. Petr Nemec tłumaczy, że ściągał tak dużo byłych podopiecznych, gdyż w Gdyni po degradacji z ekstraklasy nie zostawiono szkieletu drużyny. Teraz ten kierunek poszedł w zapomnienie, gdyż klub z ul. Olimpijskiej postawił na odmłodzenie zespołu.

 

W ubiegłym sezonie w Arce grało aż dziesięciu byłych piłkarzy Floty! O drużynie żartobliwie mówiono Flotarka bądź Flota Gdynia. Nie przeszkadzało to ani piłkarzom ani drużynie szczególnie, gdy pod koniec rundy jesiennej i na początku wiosennej żółto-niebiescy notowali bardzo dobre wyniki.

-Mówi się o Flotarce i tak jest, mi takie określenie nie przeszkadza. W życiu już tak jest, że piłkarz gra tak, gdzie go chce. Trener Nemec postawił na tych piłkarzy, którzy pasują mu do koncepcji. Przed rundą niektórzy mu zarzucali, że za dużo ściągnął graczy ze Świnoujścia, ale nasze wyniki pokazują, iż był to dobry krok i wszystko układa się po naszej myśli - podkreślał w kwietniu Piotr Tomasik.

Potem było już znacznie gorzej. Właśnie mecz z Flotą w Gdyni, zremisowany 1:1 rozpoczął serię sześciu kolejnych gier bez zwycięstwa Arki, które zaważyły o tym, że zespół nie awansował do ekstraklasy (zobacz wszystkie wyniki z poprzedniego sezonu). Mimo to Petr Nemec broni swojej koncepcji budowy składu sprzed roku. Co więcej przekonuje, że w dużej mierze został do niej zmuszony okolicznościami!

Gdy przejmowałem Arkę, nie wiedziałem, że w Gdyni dojdzie do takich czystek kadrowych. Liczyłem, że po spadku z ekstraklasy w Gdyni zostanie szkielet zespołu wokół, którego będę budował drużynę. Gdyby tak się stało, to tylu zawodników ze Świnoujścia by nie przyszło. Ale przyszło mi tworzyć nowy zespół praktycznie od zera. Dlatego sięgnąłem po piłkarzy, których znałem - podkreśla szkoleniowiec Arki.

Jedynym graczem z pierwszego naboru z byłych piłkarzy Floty, który gra w Gdyni nadal jest Damian Krajanowski. 29-letni piłkarz w minionym sezonie grał najczęściej na prawej, a sporadycznie na lewej obronie, a w bieżących rozgrywkach jest wystawiany jako prawoskrzydłowy.

-Nie było tak, że my, byli zawodnicy Floty przyszliśmy do Gdyni rządzić w szatni, czy ustawiać wszystkich po kątach. Staraliśmy się stworzyć tutaj jedną drużynę Arki bez żadnych grupek i podgrupek. Skąd kto przyszedł, przestało mieć znaczenie. Koncentrowaliśmy się na grze, a nie na tym, że piszą, iż jesteśmy Flotarka - mówi Krajanowski, który w barwach Arki rozegrał 38 meczów ligowych i pucharowych, strzelił jednego gola.

Z jesiennego naboru równie mocną, a nawet mocniejszą pozycję w zespole, gdyż był jego kapitanem z eksgraczy Floty miał w Arce Sławomir Mazurkiewicz. On odszedł jednak tuż przed nowym sezonem na tle różnic w sprawach finansowych z klubem. Cały sezon zaliczył również Omar Jarun, który zwłaszcza wiosną był podstawowym stoperem oraz Bartłomiej Niedziela, ale on najczęściej była rezerwowym.

Obecnie skrzydłowy przyjedzie do Gdyni ponownie w barwach Floty. Oby nie tylko z takim skutkiem jak to miało miejsce wiosną w przypadku Ensara Arifovicia. Bośniacki napastnik był pierwszym byłym piłkarzem ze Świnoujścia, który stracił angaż w Gdyni. Po powrocie do poprzedniego zespołu to on strzelił gola dla "wyspiarzy" na remis przy u. Olimpijskiej

 

 

 








Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia