Aktualności
04.09.2012
Treningi w cieniu decyzji
Wtorek stał w Gdyni pod znakiem ciepłej, przyjemnej pogody, ale w Arce ten dzień był nadzwyczaj gorący i chyba dla nikogo nazbyt przyjemny. Arkowcy po raz pierwszy przystąpili do zajęć po feralnym meczu z Zawiszą i niestety na boisku nie stawili się wszyscy „bohaterowie” tamtych zawodów.
Wszyscy doskonale pamiętamy wydarzenia z ostatnich minut sobotniego spotkania i okoliczności, w jakich doszło do porażki Arki z zespołem z Bydgoszczy. Już na konferencji prasowej trener Petr Nemec zapowiedział konsekwencje względem piłkarzy, którzy swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem w bardzo szkodliwy sposób wpłynęli na wyniki nie tylko meczu z Zawiszą, ale także wcześniejszego starcia z Cracovią. Jak trener powiedział, tak dzisiaj się stało. Komunikat klubu w tej sprawie można przeczytać TUTAJ.
Zgodnie z powyższym, rozwiązano kontrakt z Charlesem Nwaogu, a kary finansowe otrzymali Krzysztof Sobieraj i Marcin Radzewicz. Miejmy nadzieję, że te decyzje oczyszczą już przedpole dla dalszych, wydłużonych przecież przełożeniem meczu w Niecieczy przygotowań Arki do meczu z Flotą.
Do południa na bocznym boisku odbył się trening wyrównawczy. Pod uważnym okiem obu trenerów ćwiczyło 12 zawodników: Marcin Radzewicz, Dariusz Formella, Peres Benevente, Krzysztof Sobieraj, Patryk Jędrzejowski, Marcus da Silva, Paweł Brzuzy, Piotr Robakowski, Michał Rzuchowski, Paweł Czoska, Kamil Haberka oraz Michał Szromnik. W treningu strzeleckim czynny udział brał także trener bramkarzy Jarosław Krupski.
Po początkowej rozgrzewce koordynacyjnej oraz z piłkami zawodnicy przeszli do gry w „zadaniowego” dziadka na utrzymanie piłki w układzie 4x2. Potem wszyscy przeszli do głównego zadania, jakim był trening strzelecki. Zawodnicy wykonywali strzały z pierwszej piłki po zagraniu od partnera oraz z ominięciem zwodem podającego.
Po południu trening odbył się już przy niemal stuprocentowej frekwencji. Wyjątek stanowili oczywiście kadrowicze: Mateusz Szwoch i Julien Tadrowski, a także Krzysztof Sobieraj, który nabawił się drobnego urazu i swoje ćwiczenia ograniczył jedynie do biegu wokół murawy boiska. Pozostali członkowie kadry żółto-niebieskich przez półtorej godziny poddawało się zajęciom z zakresu rozegrania futbolówki, dośrodkowań i strzału na bramkę. Piłkarze musieli się oczywiście przy tym wykazać precyzją i odpowiednim timingiem, aby w odpowiednim momencie znaleźć się w miejscu, gdzie zagrana została futbolówka.
W środę nasz zespół czeka podwójna dawka treningowa, obie przewidziano na bocznym boisku GOSiR: o godzinie 10-ej i drugi o 16-ej.
tomryb, Skubi
Copyright Arka Gdynia |