TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

chignahuapan
Arka-Facebook Arka-Instagram Arka-Twitter Arka-YouTube Arka-TikTok Arka LinkedIn NO10 Nocny Bieg Świętojański Stowarzyszenie Inicjatywa Arka Betclic


Aktualności

img

10.08.2012

Arka Gdynia na remis w sparingu z Gryfem Wejherowo. Błąd Szlagi w ostatniej minucie.

Remisem 1:1 zakończył się sparing pomiędzy Arką Gdynia, a Gryfem Wejherowo. Przez większość meczu przeważali gdynianie, potwierdzili to zresztą bramką Michała Rzuchowskiego. Przyjezdnym udało się jednak wyrównać w ostatniej minucie spotkania, przy dużym udziale... bramkarza Arki Macieja Szlagi.
 
Mecz z Gryfem doszedł do skutku, ponieważ Arka zdążyła już odpaść z rozgrywek Pucharu Polski (0:1 z Olimpią Elbląg), a ligowy mecz z Cracovią, zaplanowany na 15 sierpnia, przełożono na 5 września. Jego przeniesienie było konieczne, bo trzej piłkarze Cracovii, Milosz Kosanović (Serbia), Aleksandru Suworow (Mołdawia) oraz Andraż Struna (Słowenia) zostali powołani do reprezentacji swoich krajów na mecze międzypaństwowe.

W meczu z Gryfem trener gdynian Petr Nemec nie mógł skorzystać w usług Damiana Krajanowskiego i Macieja Górskiego (poobijanych po wygranym 2:0 meczu z Wartą Poznań na inaugurację ligi) oraz z Tomasza Jarzębowskiego (ból w kolanie) i Piotra Tomasika, który opuścił Gdynię na kilka dni z powodów rodzinnych.
 
Pierwsza połowa, choć bezbramkowa, toczyła się z lekką przewagą Arki. W 12. minucie Mateusz Szwoch sprytnym podaniem uruchomił Marcusa da Silvę, ale Brazylijczyk przeniósł piłkę nad bramką. Obaj zawodnicy chcieli zrehabilitować się pięć minut później, ale w ich akcji zabrakło dokładności. Szansę mieli też gryfici. W 25. minucie przeprowadzili czwórkową akcję (przed sobą mieli tylko trzech piłkarzy Arki i bramkarza), ale Maciej Stefanowicz podawał niecelnie i gdyńscy kibice mogli odetchnąć z ulgą. Siedem minut później znów próbował Szwoch, ale jego strzał minął bramkę Gryfa. Podobnie było w 43. minucie, tym razem niecelnie uderzał da Silva.

W drugiej połowie Arce udało się wreszcie objąć prowadzenie. W 66. minucie ładnym strzałem z dystansu popisał się Michał Rzuchowski, który w podstawowej jedenastce znalazł się tylko na skutek absencji Jarzębowskiego. Przy strzale młodego pomocnika bramkarz Gryfa Adam Duda był bez szans. 

Wyrównującą bramkę gdynianie stracili w ostatniej minucie meczu. Poza polem karnym niefortunnie interweniował bramkarz Arki Maciej Szlaga. Były golkiper... Gryfa minął się z piłką, a z prezentu byłego klubowego kolegi skorzystał Łukasz Krzemiński, który ładnym lobem skierował piłkę do bramki. Niedługo później sędzia zakończył mecz. 
 
mcd 







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia