Aktualności
30.07.2012
Transfery last minute w Gdyni.
Maciej Górski został piłkarzem Arki. 22-letni napastnik związał się z gdyńskim klubem na rok z opcją przedłużenia umowy na kolejny sezon. W poniedziałek angaż w żółto-niebieskich szeregach ma otrzymać Brazylijczyk Marcus Vinicius da Silva. Obaj piłkarze zostali przedstawieni podczas oficjalnej prezentacji zespołu, która w obecności około dwóch tysięcy kibiców odbyła się na miejskim stadionie przy ul. Olimpijskiej.
Bez wielkich obietnic i deklaracji upłynęła przedsezonowa prezentacja piłkarzy Arki. -Wierzę, że drużyna spełni aspiracje nas wszystkich, a kibice dostosują się do oczekiwań piłkarzy. Liczymy na wspaniałe mecze - mówiła Joanna Zielińska, pełnomocnik prezydenta Gdyni ds. sportu. Miasto ma wnieść niemal połowę do budżetu klubu, przekazując dotację w wysokości około dwóch milionów złotych.
-Drużyna, która będzie oparta na kilku piłkarzach, których znamy z poprzedniego sezonu, zostanie wsparta juniorami, którzy zdobyli tytuł mistrzów Polski. Na pewno będzie to mieszanka rutyny z młodością, ale czy wybuchowa? Liczę, że będzie to waleczny zespół, który dostarczy wiele emocji. Zapraszam na mecze Arki. Wierzę, że nie będziemy nimi zawiedzeni. Dziękuję za wsparcie miastu, Ryszardowi Krauze oraz wszystkim sponsorom i partnerom klubu - podkreślał Wojciech Pertkiewicz, prezes klubu.
Piłkarze i trenerzy publicznie nic nie obiecywali. Zawodnicy - poczynając od bramkarzy, a kończąc na napastnikach, pojawiali się na murawie według numerów. O każdym z nich po kilka zdań powiedział Tomasz Rybiński, rzecznik prasowy Arki.
-Nie powiem, że gramy o awans, ani tym bardziej o miejsca 5-10. Oczekuję od piłkarzy, że walczyć będą o wygraną w każdym meczu. Kapitana drużyny wyłonię spośród trzech kandydatów: Tomasza Jarzębowskiego, Krzysztofa Sobieraja i Damiana Krajanowskiego - zdradził nam Petr Nemec, trener żółto-niebieskich.
-Można powiedzieć, że Arka wydarła mnie ŁKS. Z tym klubem trenowałem przez dwa ostatnie tygodnie, w trzech sparingach strzeliłem dla niego dwa gole. Do Gdyni przeniosłem się, gdyż uważam, że tutaj będzie lepsza drużyna niż w Łodzi. Mogę grać jako wysunięty napastnik, bądź ustawiany bywałem za napastnikiem. Przyjechałem tutaj, aby wywalczyć miejsce w podstawowej "11". Wiem, co mnie czeka, gdyż byłem z Arką na zimowym zgrupowaniu w Turcji - podkreśla Górski, który przejął po przesuniętym do rezerw, Januszu Surdykowskim numer "10" na koszulce.
W poniedziałek kontrakt ma podpisać Marcus. Brazylijczyk wrócił do klubu ze stosownymi pozwoleniami na dalszą grę w Polsce. Ostatnio występował w III-ligowym Orkanie Rumia, ale dwa lata temu z powodzeniem rywalizował w barwach Bełchatowa na boiskach ekstraklasy.
Natomiast jedynie jako goście na trybunach zasiedli: Miroslav Bożok i Przemysław Trytko. -Miałem dzień wolnego, a zatem przyjechałem do Gdyni. Kontrakt jeszcze przez rok mam ważny w Bełchatowie. Z tym klubem zaliczyłem najlepszy sezon w polskiej ekstraklasie - podkreślał Słowak.
-Na pewno jest mi smutno. Szkoda, że tak się stało. Mam zamęt w głowie. Nie wiem, co dalej. Na razie Arka była jedyną opcją - przyznał Trytko, który nie dostał w Gdyni kontraktu, gdyż obawiano się o stan jego zdrowia. Napastnik jeszcze przez rok ma angaż w Białymstoku, ale w Jagiellonii nie ma szans na grę.
Zwieńczeniem prezentacji w Gdyni był pirotechniczny pokaz kibiców, rota Arki oraz skandowanie z trybun pod adresem piłkarzy: "Walczyć, trenować Areczka musi panować!"
Copyright Arka Gdynia |